Przemysł słabnie, coraz bardziej
Główna ekonomistka PKPP Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek o środowych danych GUS, zgodnie z którymi produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła o 0,5 proc. w ujęciu rocznym, po wzroście o 5,2 proc. w lipcu, a w porównaniu z lipcem spadła o 0,8 proc. (ekonomiści ankietowani przez PAP prognozowali, że produkcja rdr wzrośnie o 1,2 proc., natomiast w porównaniu z lipcem o 0,2 proc.).
Przemysł słabnie, ponieważ coraz bardziej kurczy się popyt na rynku krajowym. I nawet niezłe wyniki części eksporterów mogą nas nie uchronić przed spadkiem produkcji przemysłowej, liczonej rok do roku, w ostatnich miesiącach 2012 roku. Niepokoi, że coraz więcej działów przemysłu odnotowuje zmniejszenie produkcji - w lipcu było to 11 branż, a w sierpniu już 15. Dotyczy to zwłaszcza tych, które swoje wyroby lokują na rynku krajowym, gdzie wyraźnie kurczy się popyt.
Na razie nieźle sobie radzą eksporterzy, szczególnie z takich branż jak chemia, produkcja maszyn i urządzeń, artykuły spożywcze, czy komputery. Ostatni odczyt wskaźnika nastrojów w niemieckiej gospodarce (ZEW) poprawił się, ale ciągle jest ujemny (-18,2). Sygnalizuje jednak niewielką poprawę w większości sektorów, poza przemysłem samochodowym. Pozwoli to zapewne utrzymać części eksporterom wzrost sprzedaży.
Na rynku polskim prognozy na najbliższe miesiące nie są jednak dobre. Biorąc pod uwagę wrześniowy odczyt wskaźnika PMI możemy się spodziewać nawet spadku produkcji. Tym bardziej, że ostatnie dane dotyczące zatrudnienia i wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw nie pozwalają na optymizm.
W bardzo trudnej sytuacji znajdują się przedsiębiorstwa budowlano-montażowe. Ich produkcja spada już od czerwca. Ciągle jakoś trzymają się firmy zajmujące się inżynierią lądową, znacznie gorzej wypadają te, które wykonują roboty specjalistyczne. Koniunktura gospodarcza wyraźnie słabnie, co powinno wpłynąć na decyzje RPP dotyczące stóp procentowych.