Przesłuchają zaufaną współpracownicę Adama Glapińskiego. Kto jeszcze będzie zeznawał ws. prezesa NBP?
Na posiedzeniu sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w sprawie wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa NBP Adama Glapińskiego zaplanowane na 24 września mają zostać wezwani pierwsi świadkowie. Choć ich lista jest niejawna, to część nazwisk padła już we wstępnym wniosku o postawienie szefa banku centralnego przed TS. Jak ustalił serwis money.pl, docelowo komisja chce łącznie przesłuchać 63 osoby. Wśród nich ma się znaleźć bliska współpracownica szefa NBP Kamila Sukiennik, członek zarządu NBP Paweł Mucha oraz byli i obecni szefowie i menedżerowie największych instytucji finansowych w Polsce.
Członek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej i poseł Polski 2050 Ryszard Petru przekazał dziennikarzom w Sejmie, że uchwała przyjęta przez komisję przewiduje przesłuchanie listy świadków, z których pierwsi zostaną wezwani już na najbliższe posiedzenie KOK, zaplanowane na wtorek 24 września o 9:00 rano.
Ryszard Petru nie ujawnił listy świadków, wskazując na niejawny charakter tego typu informacji. Serwis money.pl ustalił tymczasem, że świadków, którzy będą przesłuchiwani przez komisję, ma być łącznie 63. Wśród nich znajdą się bliscy współpracownicy Adama Glapińskiego, członkowie zarządu NBP, członkowie RPP i przedstawiciele byłej i obecnej kadry zarządzającej największych instytucji finansowych w kraju.
Wśród osób, które mają stawić się przed komisję, ma znaleźć się "prawa ręka prezesa NBP Kamila Sukiennik, której nazwisko przewinęło się w podsłuchanych rozmowach w kontekście afery w KNF w 2018 r." - pisze money.pl. Sukiennik jest dyrektorem Departamentu Generalnego NBP.
Komisja chce też przepytać członka zarządu NBP Pawła Muchę, o którego konflikcie z prezesem NBP swego czasu było bardzo głośno. W charakterze świadków przepytywani będą też tzw. senaccy członkowie RPP - Joanna Tyrowicz, Ludwik Kotecki i Przemysław Litwiniuk. Wszystkie te osoby zostaną wezwane przez komisję w związku z pojawiającymi się w przeszłości zarzutami, że niektórzy członkowie RPP nie mieli wglądu do protokołów z posiedzeń Rady. Także Paweł Mucha uskarżał się na brak dostępu do niektórych dokumentów.
Osobną grupę świadków stanowić będą przedstawiciele świata finansów: były szef PFR Paweł Borys, była prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka, byli prezesi kontrolowanych przez państwo banków: PKO BP (Zbigniew Jagiełło) i Pekao S.A. (Leszek Skiba) oraz Krzysztof Pietraszkiewicz, do niedawna prezes Związku Banków Polskich. Wezwanych przed komisję ma być także ponad 20 dyrektorów i menedżerów BGK.
Komisja chce wezwać także innych członków zarządu NBP - Pawła Szałamachę, Adama Lipińskiego i pierwszą zastępczynię Adama Glapińskiego Martę Kightley. Przesłuchiwana ma być też była minister finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego, Teresa Czerwińska, która także była członkiem zarządu NBP, a obecnie jest wiceprezeską Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Na posiedzenie komisji ma zostać także wezwany inny były minister finansów - Tadeusz Kościński - oraz członkowie RPP w latach 2020-2021.
Większość pytań do świadków reprezentujących świat finansów dotyczyć będzie skupu obligacji skarbowych. Przypomnijmy, że wstępny wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa Glapińskiego zawiera m.in. zarzut pośredniego finansowania deficytu budżetowego w ramach skupu aktywów w latach 2020-2021 i prowadzenia tego skupu bez "należytego upoważnienia" od Rady Polityki Pieniężnej.
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej po przeprowadzeniu postępowania przedstawi Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania.
Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. prezesa Narodowego Banku Polskiego Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów.
Uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy (w przypadku zawieszenia Adama Glapińskiego, obowiązki prezesa przejęłaby wiceprezes Kightley). Wiosną Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy w tej sprawie.