Przetarg na FWP PKP

Wbrew zapowiedziom, nie zostanie sfinalizowana umowa na zarządzanie przez TFI Banku Handlowego Funduszem Własności Pracowniczej PKP. Według nieoficjalnych informacji, doszło do sporów między zarządem przewoźnika a załogą. Tymczasem gra toczy się o niebagatelną kwotę - 9 mld zł.

Wbrew zapowiedziom, nie zostanie sfinalizowana umowa na zarządzanie przez TFI Banku Handlowego Funduszem Własności Pracowniczej PKP. Według nieoficjalnych informacji, doszło do sporów między zarządem przewoźnika a załogą. Tymczasem gra toczy się o niebagatelną kwotę - 9 mld zł.

Jutro upływa regulaminowy termin podpisania przez zarząd PKP umowy z TFI Banku Handlowego na zorganizowanie i prowadzenie Funduszu Własności Pracowniczej PKP. Już dziś wiadomo, że termin zostanie wydłużony. Do funduszu ma trafiać 15 proc. środków finansowych pochodzących ze sprzedaży nieruchomości oraz akcji i udziałów spółek zależnych PKP. Szacuje się, że w grę wchodzi około 9 mld zł.

Kolejowe żale

Oferta TFI Banku Handlowego zwyciężyła w ubiegłorocznym przetargu. Przed podpisaniem umowy powołano do życia zespół negocjacyjny, w którym obok przedstawicieli zarządu i towarzystwa zasiedli reprezentanci załogi. Nic dziwnego - deklaracje o przystąpieniu do funduszu wyraziło blisko 400 tys. osób. Wiadomo, że w zespole negocjacyjnym na linii zarząd-pracownicy doszło do sporów na tle zapisów w statucie FWP. Jakich? Tego niestety nie udało się ustalić, gdyż strony zobligowały się do zachowania tajemnicy. Niesnaski te mają jednak bezpośrednie przełożenie na prace komisji negocjacyjnej. Wiadomo już, że do 15 stycznia, czyli regulaminowego terminu zakończenia negocjacji z TFI BH, na pewno umowa nie zostanie sfinalizowana.

Reklama

- 15 stycznia nie jest terminem ostatecznym. Można go wydłużyć, i tak zapewne się stanie. Na razie sytuacja na linii zarząd-związkowcy jest zaogniona, lecz wszystko jest jeszcze do rozwiązania - mówi osoba zbliżona do negocjacji.

Jeśli nie dojdzie do znacznych ustępstw ze strony zarządu to jej zdaniem, wkrótce możemy być świadkami kolejnej, nieudanej kolejowej inicjatywy finansowej. W ubiegłym roku fiaskiem zakończył się przetarg na wybór agenta emisji obligacji.

Zmowa milczenia

Przedstawiciele strony związkowej nie komentują przyczyn sytuacji. Wiadomo jednak, że są bardzo zainteresowani polubownym zakończeniem sporu. Wody w usta nabierają też przedstawiciele PKP.

- Nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek zastrzeżeniach ze strony pracowników. Negocjacje toczą się swoim torem - zapewnia Marian Łukasiak, przewodniczący zespołu negocjacyjnego.

Z komentarzem dotyczącym negocjacji wstrzymuje się również TFI BH.

- Jestem zobowiązany do zachowania tajemnicy - ucina Rafał Lis, prezes TFI BH.

Szczypta podejrzeń

Co się stanie, jeśli do sfinalizowania umowy nie dojdzie ? Najprostszym rozwiązaniem jest ogłoszenie powtórnego przetargu. Trudniejsze rozwiązanie zawiera ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP, która przewiduje powołanie przez przewoźnika własnego towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Od chwili jej uchwalenia w październiku 2000 r. w zarządzie PKP rozważano utworzenie własnego towarzystwa. Ostatecznie uznano jednak, że FWP powinno zarządzać towarzystwo wyłonione w drodze konkursu, bowiem utworzenie własnego związane byłoby z wydatkiem 100 mln zł w ciągu 10 lat. Możliwy jest także trzeci scenariusz. Wśród pracowników PKP pojawiła się propozycja, by w ogóle zrezygnować z FWP i uwłaszczyć pracowników w trybie ustawy o komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych.

Gorycz zwycięzcy

TFI Banku Handlowego, którego prezesem jest Rafał Lis, zwyciężyło w ubiegłym roku w przetargu na lukratywny kontrakt na zorganizowanie i zarządzanie Funduszem Własności Pracowniczej. Nadal jednak nie może doczekać się owoców swojego triumfu.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKP | TFI | przetarg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »