Przyjęcie euro na innych zasadach?

Eurodeputowani opowiadają się za "przeanalizowaniem" kryteriów konwergencji określających warunki wejścia do strefy euro, a zwłaszcza kryterium inflacyjnego - czytamy w raporcie autorstwa Dariusza Rosatiego.

Eurodeputowani opowiadają się za "przeanalizowaniem" kryteriów konwergencji określających warunki wejścia do strefy euro, a zwłaszcza kryterium inflacyjnego - czytamy w raporcie autorstwa Dariusza Rosatiego, który zostanie "Apelujemy, żeby ponownie rozważyć kryteria konwergencji, a zwłaszcza kryterium inflacyjne, które może przez wiele lat blokować wejście do strefy euro dobrym gospodarkom, jak na przykład gospodarkom bałtyckim" - tłumaczył Rosati.

Po 18 latach od ich przyjęcia w Traktacie z Maastricht nadszedł czas, by ponownie spojrzeć na te kryteria i "dostosować je do nowej rzeczywistości" - przekonywał polski poseł.

Reklama

Swój postulat, zawarty w raporcie przyjętym niemal jednogłośnie przez Komisję Gospodarczo-Walutową PE, Rosati powtórzył w środę podczas debaty w Strasburgu z udziałem szefa Eurogrupy, premiera Luksemburga Jean-Claude'a Junckera oraz prezesa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Jean-Claude'a Tricheta.

Juncker stwierdził, iż rzeczywiście powinniśmy podjąć dyskusję na temat tego, czy brać pod uwagę kryteria nominalne czy realne, rozpatrując kandydatury nowych krajów. Zdaniem Rosatiego wezwanie do dyskusji wygłoszone oficjalnie przez szefa Eurogrupy jest "dobrym sygnałem, który w przyszłości może doprowadzić do zmiany kryteriów z Maastricht". Juncker podkreślił w swoim wystąpieniu, że strefa euro "jest otwarta dla wszystkich i że nie jest to zamknięty klub państw".

Raport Rosatiego apeluje o dalsze rozszerzenie strefy euro, podkreślając, że korzyści ekonomiczne z tego płynące odczują zarówno nowi, jak i starsi członkowie strefy. "Widzę obawę po stronie starych krajów, żeby się za szybko nie rozszerzać, choć nikt tego głośno nie mówi. Ale udało się wypracować zapis, w którym PE zachęca nowe kraje, by się przygotowywały do przyjęcia euro, i podkreśla korzyści płynące dla wszystkich z rozszerzenia strefy euro" - powiedział Rosati.

Według sprawozdawcy PE proces akcesji może być utrudniony przez brak spójności i przejrzystości w procesie oceniania stopnia nominalnej konwergencji w państwach kandydujących. W sprawozdaniu w szczególności podkreśla się, że definicja stabilności cenowej, którą wykorzystuje się jako kryterium oceny stopnia konwergencji (tj. średnia stopa inflacji w trzech państwach członkowskich o najniższej inflacji), jest niespójna z definicją stabilności cenowej przyjętą przez EBC na potrzeby polityki monetarnej (tj. poziom inflacji poniżej 2 proc., lecz zbliżony do 2 proc.). Raport nalega, aby tę niespójność usunąć.

Zdaniem sprawozdawcy zwłaszcza nowe państwa członkowskie o szybkim tempie wzrostu gospodarczego mogą mieć trudności w spełnieniu warunku dotyczącego inflacji i w przyłączeniu się do strefy euro bez spowolnienia rozwoju, ponieważ zjawisko inflacji może odzwierciedlać szybki wzrost produktywności i tym samym stanowić element procesu nadrabiania zaległości.

Dlatego raport wzywa Radę UE i Komisję Europejską do przeanalizowania kryteriów konwergencji pod kątem obecnych realiów i różnic w poziomie gospodarczym.

Z podobnym apelem Rosati wraz z ośmioma innymi eurodeputowanymi z nowych państw UE zwrócił się podczas szczytu europejskiego 21 czerwca w Brukseli do liderów UE: przewodnictwa portugalskiego, Komisji Europejskiej, a także minister Zyty Gilowskiej. "Zbliżająca się Konferencja Międzyrządowa w sprawie nowego traktatu będzie okazją, by przedyskutować tę kwestię i znaleźć rozwiązanie, które sprosta nowej rzeczywistości i przyczyni się do wzmocnienia Unii Gospodarczej i Walutowej" - napisali w liście udostępnionym w dniu szczytu Rosati (SdPl) oraz ośmiu eurodeputowanych z Litwy, Łotwy, Węgier, Słowacji, Czech, Estonii, Bułgarii i Rumunii.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »