Rachunki za prąd wyższe o 3,18 proc.

Taryfy dystrybutorów wzrosną w przyszłym roku średnio o 3,18 proc. Nowe cenniki od 1 stycznia 2006 r. wprowadzą wszyscy oprócz Stoenu. Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii i usługi przesyłowe prawie wszystkim spółkom dystrybucyjnym, a także Polskim Sieciom Elektroenergetycznym (PSE) i PSE-Operatorowi.

Tomasz Kowalak, dyrektor departamentu taryf w URE, twierdzi, że - mimo protestów - dystrybutorzy dostosowali nowe cenniki do wymagań regulatora, co - zdaniem urzędu - powinno wyeliminować subsydiowanie między różnymi grupami odbiorców (dużymi i indywidualnymi) i rodzajami działalności (obrotem i przesyłem).

Nowe taryfy zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2006 r. - Średni wzrost cen wyniesie 3,18 proc. W przypadku odbiorców komunalnych przeciętna podwyżka będzie nieco większa - wyniesie 4,6 proc. Najmniej, o 1,5 proc., wzrośnie taryfa Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego, a najbardziej, o 4,3 proc., Enei - wylicza Tomasz Kowalak.

Reklama

W praktyce w poszczególnych oddziałach skonsolidowanych spółek dystrybucyjnych mogą zdarzyć się podwyżki mniejsze niż 1,5 proc. i większe niż 4,3 proc. Np. w słupskim oddziale koncernu Energa średnio ceny wzrosną tylko o 0,33 proc., a we wrocławskim zakładzie EnergiiPro - aż o 4,7 proc. Większe różnice w stosunku do ubiegłorocznych płatności mogą też odczuć poszczególni klienci.

- U indywidualnych odbiorców mogą zdarzyć się nawet 6,5 proc. podwyżki - maksymalne dopuszczone prawem dla grup subsydiowanych - wyjaśnia Tomasz Kowalak.

Aż o 5,91 proc. wzrośnie w przyszłym roku taryfa spółki PSE-Operator, która dzierżawi sieci od PSE i zajmuje się przesyłem energii elektrycznej w krajowym systemie.

- To głównie efekt wzrostu przeciętnej ceny zakupu energii przez PSE w kontraktach długoterminowych (KDT). Jest on związany z wygaśnięciem w grudniu 2005 r. taniego kontraktu Elektrowni Bełchatów - wyjaśnia Tomasz Kowalak.

Jedyną spółką w sektorze, która od 1 stycznia 2006 r. nie będzie miała nowej taryfy, jest warszawski Stoen kontrolowany przez niemieckie RWE. Według dystrybutora, "prezes URE nie zgadza się na uwzględnienie w nowym cenniku wszystkich inwestycji, które wcześniej zaakceptował w planach rozwoju". Stoen podkreśla, że inwestycje wartości 439 mln zł zaakceptowane przez URE w trzyletnim planie zostały już zrealizowane.

- Problem w tym, że większość nakładów spółka poniosła dopiero w tym roku. A w taryfie na 2006 r. uwzględniamy poziom amortyzacji z 2004 r. Tak samo traktujemy wszystkie spółki - tłumaczy Tomasz Kowalak.

Agnieszka Berger

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: prąd | PSE | proca | rachunki za prąd | URE | rachunki | sprzedaż energii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »