Raport Millera bez otwarcia
Z wielkiej chmury mały deszcz. Po Raporcie Otwarcia rządu Leszka Millera sądy i prokuratury miały mieć ręce pełnej roboty. Nie miały.
Sąd poinformował właśnie Najwyższą Izbę Kontroli, że odrzuca zażalenia na decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie nieprawidłowości w Ruchu, największym w kraju dystrybutorze prasy.
Wielkie nic
- Wszystkie sprawy związane z Raportem Otwarcia zostały albo umorzone, albo trwa rozpatrywanie naszego zażalenia na umorzenie - usłyszeliśmy w biurze prasowym NIK. resort skarbu informuje, że po przejrzeniu spraw sądowo-prokuratorskich nie znajduje wniosków skierowanych na podstawie raportu. Sprawy mogły kierować do prokuratur same spółki, ale czy tak zrobiły? W kilku przypadkach pewnie tak, choć nie udało się nam ustalić co się z nimi stało. Tylko tyle zostało po paru latach z Raportu Otwarcia. Jakie nieprawidłowości ustalono w Ruchu? Kto dziś o tym pamięta?
Trochę historii
Sojusz Lewicy Demokratycznej, po wygranych w 2001 roku wyborach parlamentarnych, przygotowało opracowanie dotyczące nieprawidłowości w 22 spółkach z udziałem skarbu państwa (m.in. PZU, KGHM, Stoen, PGNiG, Ruch, Totalizator Sportowy). Lista zarzutów była długa, nie mniejsza niż kontrowersji. Opozycja oskarżyła rząd Leszka Millera o polityczną nagonkę, oskarżeni w raporcie wskazywali wiele nieprawidłowości, minister skarbu Wiesław Kaczmarek uparcie mówił o szambie jakie wyłania się z jego opracowania.
Sejmowa Komisja Skarbu zainteresowała raportem Najwyższą Izbę Kontroli. Ta orzekła, że raport prezentuje nieobiektywną sytuację w poszczególnych spółkach, przedstawia niezweryfikowane i nieprawdziwe informacje, pomija niektóre nieprawidłowości i fakty. SLD zapytało gdzie się podziała apolityczność NIK. I tak dalej...
... i przyszłości
Nie zmienia to faktu, że ta sama izba kontroli przyznała częściowo rację resortowi skarbu. NIK oszacował bowiem, że nieprawidłowości opisane przez resort skarbu uszczupliły majątek skarbu państwa na kwotę 370 mln zł, z czego może 70 mln zł da się odzyskać.
Udało się? Nie wiadomo. Izba chciała też, w pełnej zgodzie z MSP, aby opracować nowe zasady nadzoru właścicielskiego i wyboru zarządów w spółkach z udziałem skarbu państwa. Pisane właśnie raporty powinny pokazać na ile te zalecenia udało się zrealizować. Choć już dziś wiadomo, że jakiekolwiek oskarżenia spotkają się z polityczną reprymendą resztek SLD. I tak dalej...
Marcin Goralewski