Rewolucyjne ułatwienia na polskich lotniskach. Pasażerowie mogli o tym tylko pomarzyć

Lotnisko Chopina w Warszawie szykuje się do przetargu na zakup nowoczesnych skanerów CT. Nowe rozwiązanie sprawi, że nie będzie już konieczności wyciągania elektroniki i płynów podczas przechodzenia kontroli bezpieczeństwa, a zmiany pozwolą na zwiększenie przepustowości portu. Podobne rozwiązania już wcześniej zapowiedziały już lotniska Kraków-Balice oraz Katowice-Pyrzowice.

Skanery CT to wciąż rzadkość na europejskich lotniskach - do tej pory żaden z polskich portów lotniczych nie korzystał z tego typu rozwiązań.  

Ułatwienia na lotnisku Chopina. Okęcie z nowoczesnymi skanerami 3D

Do wprowadzenia skanerów CT, które wyeliminują konieczność wyciągania z bagażu podręcznego elektroniki oraz płynów, przygotowuje się stołeczne lotnisko im. Fryderyka Chopina. Warszawski port już w przeszłości testował skanery nowej generacji, jednak wtedy nie zdecydował się na ich zakup.

Reklama

Prace związane z instalacją skanerów CT w stołecznym porcie mogą nastąpić już w bieżącym roku po wakacyjnym szczycie przewozowym - donosi "Rzeczpospolita".

Ma to sprawić, że zmiany będą jak najmniej uciążliwe dla pasażerów. W tym momencie ma być przygotowana dokumentacja potrzebna do postępowania przetargowego. 

Zakup nowych urządzeń prześwietlających bagaż podręczny w strefie odlotów ma zbiec się czasem z zaplanowanym remontem stref kontroli bezpieczeństwa. 

Rewolucja na polskich lotniskach. Koniec z limitem płynów?

Lotnisko w Warszawie nie jest jednak pierwszym, które zapowiedziało montaż skanerów CT, a co za tym idzie ogromne ułatwienia dla podróżujących pasażerów.  

Jako pierwsze koniec z wyciąganiem płynów i elektroniki podczas kontroli bezpieczeństwa ogłosiło lotnisko im. Jana Pawła II w Krakowie-Balicach. Plan zakupu skanerów zapowiedziano na początku stycznia tego roku. Władze Kraków Airport poinformowały o zakupie nawet 8 nowoczesnych urządzeń. Do końca roku mają one usprawnić procedurę kontroli bezpieczeństwa. 

Nie trzeba było długo czekać, aż podobną deklarację złoży kolejne lotnisko w Polsce. Na początku lutego - czyli miesiąc później - montaż skanerów CT zapowiedziały również władze portu lotniczego w Pyrzowicach. Nastąpi to jednak dopiero po otwarciu nowego terminala pasażerskiego w 2028 roku.

Jak działają skanery CT na lotniskach?

Skanery CT na lotniskach w Europie i Azji wykorzystują technologię tomografii komputerowej 3D podczas prześwietlania bagażu podręcznego, co sprawia, że nie ma potrzeby wyciągania rzeczy - m.in. płynów i elektroniki - z bagażu podręcznego podczas kontroli bezpieczeństwa. 

Takie rozwiązanie znacznie przyspiesza całą procedurę kontroli na lotnisku, zmniejsza kolejki oraz zwiększa przepustowość, przez co lotniska są w stanie w krótszym czasie obsłużyć więcej pasażerów. 

Niektóre porty, które wprowadziły już skanery, zniosły limit płynów w bagażu podręcznym. W innych, jak np. Helsinkach, limit został znacznie podwyższony - możliwe stało się posiadanie przy sobie napojów i kosmetyków zakupionych przed kontrolą bezpieczeństwa w butelkach o pojemności nawet 2 litrów.  

Na razie nie ma informacji, żeby na podobne kroki zdecydowały się lotniska w naszym kraju.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »