Orlen powinien przejąć Browar Leżajsk? Poseł Konfederacji wymienia 9 powodów

Poseł Konfederacji Andrzej Tomasz Zapałowski w interpelacji do ministra aktywów państwowych przedstawił dziewięć powodów, dla których - według niego - państwo powinno uratować Browar Leżajsk. Poseł uważa, że zakład produkujący kultowe piwo powinien zostać przejęty przez Orlen.

Browar Leżajsk był produkowany w leżajskich zakładach od 1978 roku. W 1999 r. przejęła go spółka Grupa Żywiec S.A., która w 2023 roku podjęła decyzję o jego likwidacji. Browar został zamknięty 31 sierpnia 2023 r.  

Zamknięcie produkcji nie jest równoznaczne, z tym że Grupa Żywiec przestała szukać inwestora. Po decyzji ogłoszonej 7 lutego ubiegłego roku przez firmę, w doniesieniach medialnych przewijało się kilku potencjalnych chętnych na odkupienie browaru. Zainteresowanie wyrażała m.in. gmina Leżajsk, która szukała partnera biznesowego oraz Janusz Palikot, który sugerował przejęcie browaru.

Reklama

Poseł Konfederacji: Browar Leżajsk powinien trafić w ręce Orlenu

Głos w sprawie zabrał poseł Konfederacji Andrzej Tomasz Zapałowski, który wystosował list do ministra aktywów państwowych Borysa Budki.

W interpelacji zamieszczonej na stronie sejmowej przytacza dziewięć powodów, dla których to państwowy koncern wielobranżowy Orlen powinien przejąć Browar w Leżajsku

W przesłanym piśmie poseł przypomina, że do walki w obronie Browaru Leżajsk stanęli samorządowcy i byli pracownicy. W tym celu podczas nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Leżajskiego 30 sierpnia 2023 r. został powołany zespół ds. ratowania browaru. "Jednak Heineken, zarówno zespół, jak też potencjalnych prywatnych inwestorów, traktuje ex catedra, ignorując wszelkie inicjatywy związane z reaktywowaniem browaru" - pisze w interpelacji Zapałowski. 

Według niego realną szansą na uratowanie browaru jest zaangażowanie dużej państwowej firmy, której Heineken nie będzie mógł lekceważyć. "Sprzedaż Browaru Leżajsk podmiotowi państwowemu mogłaby być formą rekompensaty zadłużenia Grupy Żywiec SA względem budżetu państwa" - twierdzi poseł Konfederacji. 

Andrzej Zapałowski: 9 powodów, dla których Orlen powinien przejąć browar w Leżajsku

W przesłanej interpelacji poseł Konfederacji pyta ministra aktywów, "czy możliwy jest zakup Browaru Leżajsk przez PKN Orlen" i przytacza dziewięć powodów, dla których państwowy gigant powinien zaangażować się w przejęcie i uratowanie browaru. 

Zapałowski pisze, że "pełna moc produkcyjna Browaru Leżajsk to ok. 2 000 000 hektolitrów rocznie, w tym 1 500 000 hektolitrów według nowej technologii oraz 500 000 hektolitrów według starszej technologii pozwalającej produkować piwa np. kraftowe/premium", przez co "dystrybucja piwa Leżajsk we wszystkich stacjach paliwowych Orlen zagwarantuje wysoki wolumen sprzedaży w ujęciu ilościowym i wartościowym, generując wysoki obrót i wysokie zyski". 

Poseł zauważa, że Browar Leżajsk jest jedynym w Grupie Żywiec SA, który posiada instalację pozwalającą na produkcję piwa według starszej technologii, co pozwoliłby na "poszerzenie oferty różnych odmian piwa, w tym m.in. piwa bezalkoholowego (cieszącego się obecnie dużym popytem), piwa smakowego oraz piwa warzonego wg starych receptur promowanego jako marka premium". 

Dodatkowo - według Zapałowskiego - woda w Leżajsku jest o wysokich parametrach jakościowych i walorach smakowych, dlatego nie trzeba jej dodatkowo uzdatniać. "Obniży to koszty produkcji piwa w porównaniu do innych browarów, a przecież woda to jeden z głównych surowców do warzenia piwa" - pisze.

Pozwoliłoby to również Orlenowi na produkcję wody mineralnej mogącej zaopatrywać stacje paliwowe Grupy Orlen, a w związku z tym, że "Browar Leżajsk pomimo niewykorzystania pełnych mocy produkcyjnych (zaledwie 60 proc.) permanentnie generował zyski", Orlenowi - przy odpowiednim zarządzaniu - mógłby przynieść jeszcze większe profity. 

W końcu poseł Konfederacji przypomina, że Browar Leżajsk w istniejącej instalacji ma elementy technologii - chodzi m.in. o młyn, kadzie zacierne, kadzie warzelne, kadzie filtracyjne, zbiorniki fermentacyjne czy instalacje chłodnicze - które mogą stanowić część instalacji do produkcji bioetanolu, a w bezpośredniej bliskości browaru są dostępne tereny inwestycyjne, które pozwolą na dalszą rozbudowę zakładu

Poseł Zapałkowski uważa, że szybkie działania państwowej spółki są niezbędne. "Heineken, chcąc pozbyć się niewygodnej konkurencji, wygasił produkcję piwa i dąży do tego, aby nowy właściciel zrezygnował z warzenia chmielowego trunku" - twierdzi przedstawiciel Konfederacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: browar | Leżajsk | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »