Romans drogą do kariery?

Firmy dzielą się na takie, które na romanse pozwalają, takie, które pozwalają, ale je piętnują oraz takie, które romansów oficjalnie zabraniają. Podobno co piąte małżeństwo poznało się w sytuacji związanej z wykonywaniem pracy.

Czym właściwie jest romans w pracy? Urozmaiceniem, czynnością wpisaną w umowę, czy może wytworem współczesności? Niby każdy wie czym, ale nikt o tym nie mówi. Romans w pracy nie został też zdefiniowany przez prawo.

Mówiąc o romansie w pracy mamy na myśli nieformalny związek dwóch osób, które poznały się w środowisku pracy. Może on dotyczyć relacji przełożony - podwładny lub wzajemnych relacji osób z tego samego szczebla.

Jeżeli układ trwa "po godzinach" lub zakochani nie narażają pracodawcy na dodatkowe koszty związane np. z prywatnymi telefonami, nikt nie widzi problemu. Jednak w większości firm obowiązuje niepisane prawo: nie łączymy miłości z interesami.

Reklama

Kłopot zaczyna się wtedy, gdy romans ma wpływ na pracę. Dlaczego? Ponieważ angażuje emocje i czas, co utrudnia wywiązywanie się z obowiązków. Zakochanym trudno jest skupić się na czymkolwiek poza sobą. Właściciele firm, pytani o romanse w pracy, odpowiadają, że u nich ten problem nie występuje. Prawda jest jednak inna. Trudno sobie wyobrazić, że w sytuacji, gdy pracujemy coraz więcej, pracownicy nie nawiązują ze sobą głębszych relacji. Dla osób samotnych, spędzających po 12 godzin w pracy jest to nie rzadko jedyna okazja, by kogoś poznać.

W dużych zagranicznych korporacjach wprowadzono specjalne zasady mające na celu nie dopuszczenie do tego typu układów m.in.: zakaz zatrudniania rodzin oraz nakaz zmiany miejsca pracy przez jedną z osób tworzących parę. Wydaje się to uzasadnione, ponieważ zauroczeni sobą ludzie nie zawsze potrafią być wobec siebie obiektywni. Istnieje duża możliwość, że w czasie trwania romansu będą ze sobą świetnie współpracować, popierać swoje projekty i opinie, a gdy sielanka się skończy, reakcja będzie wprost odwrotna.

Opinie o romansie w biurze są praktycznie identyczne. Na ogół to mężczyzna korzysta ze swej władzy, a kobieta ulega, bo boi się konsekwencji odmowy - tak na pytanie, dlaczego w pracy dochodzi do romansów, odpowiedziała ponad połowa kobiet i 40 proc. mężczyzn.

Jaka skala zjawiska?

O prawdziwej skali tego zjawiska możemy jedynie spekulować. Z raportu przeprowadzonego przez Suntop Media wynika, iż 42% badanych miało lub ma romans z kolegą / koleżanką z pracy, a co trzecia z par utrzymuje związek w tajemnicy, ze strachu przed komentarzami otoczenia.

W sytuacji, gdy mamy do czynienia ze zmniejszającą się hierarchią oraz próbami tworzenia z pracowników jednej wielkiej rodziny nie ma co się dziwić, że ludzie, kierując się emocjami, ulegają namiętnościom. Ale czy aby warto? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Romansując w pracy można równie dużo zyskać, jak i stracić.

Źródło: HRK, Puls Biznesu

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »