Ropa. Surowiec w USA tanieje po słabych danych makro z Chin
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zniżkują w poniedziałek w reakcji na słabe dane makro z Chin, które są największym importerem tego surowca na świecie. Kończący się październik będzie jednak pierwszym miesiącem od maja ze zwyżką notowań - o ok. 10 proc. - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 87,03 dol. , niżej o 0,99 proc.
Brent na ICE w dostawach na XII wyceniana jest po 94,69 dol. za baryłkę, niżej o 1,13 proc.
Opublikowane w poniedziałek słabe dane marko z Chin podsyciły na rynkach obawy o popyt na energię.
Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, w październiku wyniósł 49,3 pkt. wobec 50,1 pkt. miesiąc wcześniej - podano w wyliczeniach biura statystycznego i Federacji Logistyki. Analitycy szacowali PMI na 49,8 pkt.
Z kolei PMI w sektorze usług wyniósł 49,8 pkt. wobec 50,6 pkt. w poprzednim miesiącu, a tu spodziewano się wskaźnika na poziomie 50,1 pkt.
Analitycy wskazują, że prowadzona w Chinach polityka "Zero Covid" i trwający od dłuższego czasu kryzys na krajowym rynku nieruchomości mocno ciążą w tym roku na wynikach chińskiej gospodarki.
Tymczasem niedawna decyzja krajów OPEC+ o cięciu dostaw surowca z krajów sojuszu o 2 mln baryłek dziennie wpłynęła na wzrost cen ropy w tym miesiącu w USA o ok. 10 proc.
Postanowienie OPEC+ wchodzi w życie 1 listopada - na początku niepewnego okresu dostaw ropy na globalne rynki, gdy zbliża się zima, zwłaszcza że coraz bliżej jest też do wejścia sankcji UE na dostawy rosyjskiej ropy do regionu.
- Na rynkach ropy jest gotowość do wzrostów cen surowca, ponieważ 5 grudnia wchodzą w życie sankcje UE na rosyjską ropę, a już za chwilę dojdzie obniżka dostaw ropy z OPEC+ o 2 mln b/d - mówi James Whistler, dyrektor zarządzający domu maklerskiego Vanir Global Markets Pte.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Od czerwca ropa naftowa na globalnych rynkach straciła ok. 1/4 wartości, po mocnej zwyżce notowań po agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego, ponieważ obawy związane z globalnym spowolnieniem gospodarczym i agresywna polityka pieniężna banków centralnych grożą spadkiem globalnego popytowi na paliwa.