Rosja wydaje na wojnę fortunę. Każdego dnia przeciw Ukraińcom idą miliony

Rosja wydaje na prowadzenie działań zbrojnych przeciwko Ukrainie astronomiczne sumy - podaje ukraiński "Forbes" powołując się na ukraiński Sztab Generalny. 

Rosja Władimira Putina już straciła 167,3 mld dolarów, a kolejne miliony wydawane są każdego dnia. Na co idą rosyjskie ruble? 

Każdy dzień prowadzonej przez Rosjan wojny kosztuje ten kraj nawet 300 mln dol.

34 mld dol. ma kosztować wartość zniszczonego rosyjskiego sprzętu, a 25,1 mld dol. koszty żołdu, czyli wynagrodzenia, jakie dostaje każdy żołnierz.

Najwięcej kosztuje Kreml prowadzenie działań ofensywnych - kwota wydatków sięgnęła 51,3 mld dol. Do tego dochodzą stałe koszty przeznaczane na obronność kraju każdego roku, a także straty, które ponosi rosyjska gospodarka m.in. w związku z europejskimi i amerykańskimi sankcjami. 

Co składa się na koszty rosyjskiej wojny? Rosja przeznacza fortunę na pociski rakietowe i amunicję artyleryjską, zaopatrzenie wojskowe, a także wyżywienie dla wojskowych prowadzących działania wojenne.  

Sam ostrzał terytorium Ukrainy miał do tej pory kosztować Rosję 21,1 mld dol. 

Duże pieniądze Rosja traci także na zniszczonym przez Ukraińców sprzęcie. Sięgają one 34 mld dol. Rosjanie stracili m.in. 315 samolotów bojowych oraz 316 śmigłowców, które ukraińskie wojsko aktywnie atakowało zwłaszcza w ciągu pierwszych sześciu miesięcy wojny. Teraz działania Ukraińców skupiają się przede wszystkim na atakach wymierzonych w systemy artyleryjskie i przeciwlotnicze. 

Pieniądze idą również na leczenie żołnierzy rannych podczas ataków oraz odszkodowania dla nich - do tej pory wypłacono 21 mld dol. Rosja wypłaca także rekompensaty i renty dla rodzin zabitych wojskowych - mowa o kwotach w wysokości 25 mld dol. 

Kolejne duże pieniądze mogą pójść na dostawy broni dla Rosji od Korei Północnej.

- Rosja prowadzi negocjacje dotyczące zakupu różnych typów amunicji z Korei Północnej - mówił rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, a w połowie września Kim Dzong Un złożył wizytę u rosyjskiego dyktatora.

Putin stara się także o import surowców dla swojego przemysłu zbrojeniowego, a także żywności przed zbliżającą się zimą. 

Nie wiadomo, na jaką kwotę będą opiewać dostawy broni z Korei, ale jak ocenia w rozmowie z PAP ekspert ds. koreańskich Brian Bridges - emerytowany profesor Uniwersytetu Lingnan w Hongkongu - "Korea Północna nie da Rosji broni, która istotnie pomogłaby jej w wojnie przeciwko Ukrainie", a sama wielkość dostaw nie będzie na tyle wysoka, żeby znacząco zmienić sytuację na froncie.