Rośnie liczba turystów ale nie w Egipcie!

Mimo kryzysu finansowego, w zeszłym roku na świecie wzrosła liczba turystów. Takie dane przedstawia najnowszy raport oenzetowskiej Światowej Organizacji Turystyki.

Liczba turystów sięgnęła w zeszłym roku 980 milionów, stwierdza raport. To o 4,4 procent więcej niż w roku 2010. Największy wzrost odnotowały kraje Europy, Azji i obu Ameryk.

Zdaniem autorów raportu wielu turystów wybrało na przykład bezpieczną Europę rezygnując ze słonecznych miejsc w Afryce.

Obawy turystów budziły prawdopodobnie niedawne konflikty w kilku krajach na północy kontynentu; tam odnotowano spadek ruchu turystycznego.

Więcej ludzi podróżowało natomiast do państw Afryki Subsaharyjskiej. Sekretarz Generalny Światowej Organizacji Turystyki, Taleb Rifai przewiduje dalszy wzrost ruchu tyrustycznego w tym roku - na poziomie trzech do czterech procent.

Reklama

_ _ _ _ _

2011 roku o ponad 33 procent w porównaniu z rokiem poprzednim spadły w Egipcie dochody z turystyki, w związku z niepokojami mającymi źródło w masowej rebelii, która obaliła prezydenta Hosniego Mubaraka - pisał w tym tygodniu dziennik "Al-Ahram".

"Al-Ahram" cytuje ministra turystyki Munira Fachriego Abd el-Nura, według którego liczba turystów odwiedzających w zeszłym roku Egipt spadła o ponad 33 proc. - do 9,8 mln. Rok wcześniej przyjechało ich 14,7 mln. Dochody z turystyki, w 2010 roku wynoszące 12,5 mld dolarów, w 2011 spadły do 8,8 mld.

Niepokoje po obaleniu Mubaraka w lutym zeszłego roku miały wpływ nie tylko na spadek liczby turystów - wpłynęły również na zmniejszenie się inwestycji zagranicznych. Aby załatać rosnący deficyt, Egipt zwrócił się do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o pożyczkę w wysokości 3,2 mld dolarów.

OPINIA - "New York Times"

Wkrótce zobaczymy test na interakcję radykalnego islamu i demokracji. Bractwo Muzułmańskie i radykalniejsi, purytańscy salafici będą rządzić Egiptem. Co się stanie, gdy polityczny islam zderzy się z nowoczesnością? - zastanawia się Tom Friedman w "NYT".

Co się stanie, gdy konserwatywne, islamskie formacje polityczne będą się zmagać z nowoczesnością i globalizacją, nie mając ropy, by zapewnić sobie ekonomiczną niezależność? - rozważa na łamach "NYT" znany pisarz i publicysta Thomas Friedman.

Islamscy radykaliści w Egipcie nie będą mieli tego luksusu - pisze nowojorski dziennik - Kraj musi importować ropę. Turystyka stanowi 10 proc. PKB. Bezrobocie rośnie w zastraszającym tempie, waluta traci na wartości. Kair będzie skazany na pomoc MFW, tak jak nie obędzie się bez inwestycji zagranicznych i przystosowania edukacji do zachodnich standardów. Egipt musi się integrować ze światem zewnętrznym - nakreśla sytuację kraju Friedman.

Według rzecznika partii salafitów, Nadera Bakkara, jego ugrupowanie to "strażnicy szariatu", które chce, by lud żył wedle tych samych zasad co oni, ale chce też "zachować otwarte drzwi dla wszystkich intelektualistów z wszystkich obszarów (wiedzy)". Bakkar podkreśla, że salafitów nie interesuje teokratyczna dyktatura, lecz model gospodarczy Brazylii.

Ale co będzie z turystyką, jeśli zdania nie zmieni salaficki duchowny i kandydat na prezydenta Hazim Salah Abu Ismail? W listopadzie powiedział on, że jeśli wygra wybory, to kobieta, która pokaże się na plaży w bikini zostanie aresztowana - przypomina Friedman.

Rzecznik partii Nur starał się zatrzeć wrażenie, jakie pozostawiła obietnica Abu Ismaila, jednocześnie rozpraszając obawy przed ewentualnym zakazem picia alkoholu, z którego słyną wśród turystów egipskie hotele.

Co z tego wszystkiego wyniknie? - zastanawia się Friedman. Islamistom łatwo było zachować ideologiczną czystość i bezkompromisowość przez te wiele lat, gdy odsunięci byli od władzy. Ale teraz znaleźli się na wyżynach egipskiej polityki i ich poglądy muszą się zderzyć z gwałtownym spowalnianiem egipskiej gospodarki, eksplozją bezrobocia, brakami wykształcenia wśród młodych. Gdy 23 stycznia parlament rozpocznie pracę islamiści staną się odpowiedzialni za ratowanie gospodarki, a nie mają w zanadrzu dochodów z ropy - podsumowuje Friedman.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: liczba | liczby | wakacje | liczb | turyści | Egipt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »