Rośnie wskaźnik cen

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), który informuje o ruchach cen w najbliższej przyszłości, wzrósł w lutym o blisko 2 punkty. Jest to największy jednorazowy wzrost od jesieni 2003 roku - podał badający wskaźnik instytut BIEC.

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), który  informuje o ruchach cen w najbliższej przyszłości, wzrósł w lutym  o blisko 2 punkty. Jest to największy jednorazowy wzrost od  jesieni 2003 roku - podał badający wskaźnik instytut BIEC.

"Przez kilka ostatnich miesięcy wskaźnik WPI utrzymywał się na bardzo stabilnym poziomie, co wskazywało na słabą presję inflacyjną w gospodarce. Jego obecny wzrost spowodowany jest głównie czynnikami leżącymi po stronie funkcjonowania przedsiębiorstw, gdzie znacząco zwiększyło się wykorzystanie mocy produkcyjnych, a także podwyższeniu uległy jednostkowe koszty pracy" - czytamy w raporcie BIEC.

"Związane jest to z nadspodziewanie wysokim wzrostem wynagrodzeń w grudniu 2006 r. i jednoczesnym spowolnieniem dynamiki produkcji przemysłowej. Przedsiębiorcy w ostatnim miesiącu ub. roku produkowali zdecydowanie drożej, realizując mniejsze zyski, głównie za sprawą rosnących kosztów pracy. I choć jak do tej pory w ciągu ostatniego roku presja na wzrost płac nie była zbyt silna, to wobec narastających braków siły roboczej może ona ulec nasileniu. To z kolei skłoni przedsiębiorstwa do podnoszenia cen, zwłaszcza jeśli pozwoli na to rosnący popyt" - czytamy.

Reklama

Autorzy raportu zwracają uwagę na informacje o wykorzystaniu mocy produkcyjnych w przedsiębiorstwach.

"Zwykle w końcówce roku kalendarzowego dochodziło do sezonowego spadku ich wykorzystania. W ostatnich miesiącach 2006 r. takie spowolnienie nie nastąpiło. Przeciwnie, wykorzystanie mocy produkcyjnych wzrosło do nienotowanego dotąd w polskiej gospodarce poziomu, przekraczającego 80 proc."- napisano w raporcie.

Zdaniem BIEC oznacza to, że najprawdopodobniej dalsze zwiększanie stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych w większości polskich firm nie jest już możliwe bez dodatkowych inwestycji.

"W sytuacji dalszego wzrostu popytu, przedsiębiorcy mogą stanąć wobec konieczności podnoszenia cen na swe wyroby. Presja taka nie wystąpi, jeśli producenci poczynili już inwestycje w maszyny i urządzenia poszerzające swój potencjał produkcyjny i inwestycje te lada dzień mogą być uruchomione" - napisano.

Jak informuje BIEC, dodatkowo na wzrost presji inflacyjnej działa także osłabienie złotego oraz utrzymujący się dynamiczny przyrost kredytowego zadłużenia się gospodarstw domowych.

"W styczniu złoty osłabił się względem dolara i euro. Osłabienie to nie jest znaczące i może być traktowane jako korekta umocnienia się złotego w końcówce 2006 r. Może to być jednak również efekt pogorszenia się konkurencyjności polskich przedsiębiorstw na rynkach zagranicznych oraz wyczerpywania się dotychczasowego potencjału Polski jako dobrego miejsca do lokowania inwestycji kapitałowych" - napisał BIEC.

"Ostatnie badania IRG SGH wskazują, że odsetek przedsiębiorców prognozujących wzrost cen w styczniu 2007 r. zmniejszył się, zaś w ciągu ostatniego półrocza przedsiębiorcy wykazywali znaczną powściągliwość w podnoszeniu cen na swe wyroby. Ostrożność w podnoszeniu cen wobec rosnących kosztów wytwarzania może być jednak wyrazem inercji w kształtowaniu opinii przedsiębiorców, którzy dopiero w nadchodzących miesiącach uwzględnią w swych oczekiwaniach wzrastające koszty produkcji" - napisali autorzy raportu.

Natomiast względna stabilizacja cen usług transportu i magazynowania, a także cen dóbr importowanych, może być krótkotrwała.

"Pomimo spadku ceny ropy naftowej na światowych giełdach, powrót akcyzy na benzynę wpłynął na wzrost cen paliw na stacjach benzynowych. Może to znaleźć odbicie w cenach usług transportu. Również pozytywny wpływ stabilizacji cen dóbr importowanych może być krótkotrwały, a osłabiający się w ostatnim czasie złoty podroży z pewnością import" - napisał BIEC.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przedsiębiorcy | wskaźnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »