Rostowski - zabiorę 10 proc. wydatków
Znalezienie w resortach 17 mld zł oszczędności będzie trudne, ale absolutnie konieczne i jestem przekonany, że je znajdziemy - powiedział dziennikarzom podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos minister finansów Jacek Rostowski.
"Nasz rząd nie pracuje przed kamerami, najpierw pracujemy wewnątrz rządu, potem będziemy oświadczali konkluzje, do których doszliśmy" - podkreślił Rostowski, pytany o oszczędności w jego resorcie. Wcześniej w środę premier Donald Tusk zapowiedział, że rozmowy z resortami przeprowadzi zaraz po powrocie z Davos, w piątek i sobotę, i dopiero po spotkaniach z ministrami poinformuje o rezultatach. We wtorek premier poinformował, że do końca tygodnia ministerstwa mają znaleźć oszczędności, ponieważ przychody budżetu w 2009 roku mogą być "wyraźnie mniejsze". Cięcia mają objąć 10 proc. wydatków założonych na pierwsze półrocze 2009 r. i wyniosą w sumie 17 mld zł.
Naszym zdaniem 5 mld zł można zaoszczędzić na KRUS
wystarczy podnieść składkę dla gospodarstw przynoszących odpowiednie dochody. Resort chce podnieść składkę dla kilkunastu tysięcy rolników ( wg,kryterium obszarowego) , co ma przynieść dochody rzędu 22 mln oszczędność. Biorąc po uwagę kryterium dochodowe i tzw. ESU - jednostka dochodowa służąca do oceny dochodowości gospodarstwa. W Polsce ok. 500 tys dochodowych gospodarstw powinno płacić składkę na poziomie przedsiębiorców ubezpieczonych w ZUS, wówczas w kasie państwa pozostanie 5 mld złotych oszczędności. Jednak ta reforma wymaga utratę pół miliona wyborców. To ryzyko dla koalicyjnego PSL, który liczy się ze swoim elektoratem.
Premier powiedział, że zobowiązał ministrów, by w środę i czwartek przygotowali projekty oszczędności w swoich resortach. W piątek i sobotę mają przedstawić wyniki tych prac. W sobotę premier ma poinformować szczegółowo, gdzie cięcia się pojawią. Mają one objąć 10 proc. wydatków założonych na pierwsze półrocze 2009 r. i wyniosą w sumie 17 mld zł.
Premier dodał, że "emeryci mogą się czuć bezpieczni", ale nie wykluczył redukcji zatrudnienia w administracji centralnej. "To mogą być redukcje w ministerstwach, redukcje pewnych komórek, czy działów, a co za tym idzie redukcje zatrudnienia w biurokracji centralnej" - powiedział. Podkreślił, że wskazywanie przez ministrów, gdzie można szukać oszczędności, ma przede wszystkim na celu uniknięcie jakichkolwiek cięć tam, gdzie dotknęłyby one zwykłych ludzi i ich dochodów.
Zaznaczył, że rząd nie wyklucza też zmian ustawowych, aby ograniczyć wydatki - np. racjonalizować budżet ministerstwa obrony narodowej.
mz