Rozbudowa Opola potrzebna gospodarce

Marszałek województwa opolskiego Józef Sebesta uważa, że do rozbudowy Elektrowni Opole rząd przekonały argumenty związane z bezpieczeństwem energetycznym państwa. Wicepremier Janusz Piechociński przekonuje, że inwestycja jest potrzebna polskiej gospodarce.

Marszałek województwa opolskiego Józef Sebesta uważa, że do rozbudowy Elektrowni Opole rząd przekonały argumenty związane z bezpieczeństwem energetycznym państwa. Wicepremier Janusz Piechociński przekonuje, że inwestycja jest potrzebna polskiej gospodarce.

Premier Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że rząd znajdzie sposób na to, by powstały dwa nowe bloki energetyczne w Elektrowni Opole. Na początku kwietnia PGE wycofało się z realizacji tej inwestycji.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie ruszy rozbudowa Elektrowni Opole o dwa nowe bloki po 900 MW każdy. Nie wiadomo także, kto będzie udziałowcem w tej inwestycji, poza PGE.

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński mówił w piątek dziennikarzom, że inwestycja ta jest potrzebna nie PGE, a państwu polskiemu, bo do 2020 r. trzeba będzie ze "względów efektywnościowych" wyłączyć bloki o łącznej mocy 6,5 tys. MW.

Reklama

Jak zaznaczył bloki Opole V i VI z nowoczesnymi kotłami będą miały wyższy poziom sprawności niż te użytkowane obecnie. "Chcemy zachować rozsądną rezerwę na poziomie 18 proc. ponad zamówienia szczytowe. W tej chwili mamy spowolnienie, mniejsze zużycie energii i spadek jej cen" - przypomniał. Jego zdaniem właśnie dlatego analizy PGE dot. cen energii w 2017 r., gdy inwestycja w Opolu będzie ukończona, są obarczone błędem, tak samo jak przekonanie, że ceny energii będą tylko rosły.

"Opole V i VI jest potrzebne polskiemu systemowi energetycznemu i polskie gospodarce" - oświadczył. Nie chciał jednak powiedzieć, w jaki sposób plany rozbudowy będą finansowane. Zapowiedział, że informacje w tej sprawie zostaną przekazane w przyszłym tygodniu. Biuro prasowe ministerstwa gospodarki poinformowało PAP, że projekt ten może zostać zrealizowany bez wsparcia państwa.

Marszałek województwa opolskiego powiedział na zwołanej w piątek konferencji prasowej, że wśród uczestników inwestycji znajdą się na pewno inne podmioty.

"Rząd nie da pieniędzy na tę inwestycję, bo takie inwestycje nie powinny być realizowane z budżetu państwa. Ma jednak wiele kart w ręku umożliwiających pomoc w zdobyciu pieniędzy" - powiedział marszałek Sebesta.

Podkreślił, że kilkakrotnie spotykał się z premierem Donaldem Tuskiem, wicepremierem Januszem Piechocińskim, ministrem skarbu państwa Włodzimierzem Karpińskim i Januszem Steinhoffem, który występował w roli eksperta. Przekonujące, zdaniem marszałka, okazały się argumenty związane z bezpieczeństwem energetycznym państwa. Za kilka lat zaczną być wyłączane stare elektrownie, których sprawność wynosi jedynie 33 proc. Może chodzić nawet o 5-6 tys. MW mocy. Ponadto Elektrownia Opole może zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne Dolnemu Śląskowi. Już jest zaprojektowana linia energetyczna 400 kV od opolskiej elektrowni do Wrocławia. Opole będzie także rynkiem zbytu dla węgla ze śląskich kopalni.

Sebesta nie ukrywał, że w akcję lobowania zaangażowali się również lokalni politycy. "Dziękuję wszystkim mieszkańcom Opolszczyzny za szerokie poparcie na rzecz odstąpienia od decyzji o nierozbudowywaniu Elektrowni Opole" - powiedział na konferencji. "Byłoby nam wszystkim niesłychanie trudno, także przyszłym władzom, odmienić sytuację związaną z depopulacją w regionie. Razem potrafimy wygrać duże sprawy dla regionu. Teraz nie ma już odwrotu od tego, co wczoraj powiedział premier" - dodał.

W lobbing za rozbudowaniem Elektrowni Opole zaangażowali się nie tylko parlamentarzyści i samorządowcy. Rezolucje i apele do premiera wysłali też m.in. opolscy przedsiębiorcy. W Opolu zawiązała się akcja społeczna "TAK dla elektrowni, TAK dla Śląska", którą poparli przedstawiciele wszystkich opcji politycznych. Jej inicjatorzy zapowiedzieli nie tylko pikietę pod urzędem, ale również blokadę drogi wojewódzkiej Opole-Namysłów.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Elektrownia Opole | energetyka | argumenty | Janusz Piechociński | Janusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »