RPP nie zmieniła stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Jednak komunikat RPP budz pewne obawy.

Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami rynku. 9 z 14 ankietowanych przez PAP ekonomistów było zdania, że stopy procentowe zostaną pozostawione bez zmian na marcowym posiedzeniu RPP.

Ci sami ekonomiści oczekują, że podwyżka stóp procentowych będzie miała miejsce w kwietniu.

Na poprzednim posiedzeniu, które miało miejsce w styczniu, RPP podniosła stopy procentowe o 25 pb.

Środowa decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP wynosi nadal 3,75 proc., stopa lombardowa 5,25 proc., depozytowa 2,25 proc., zaś redyskonta weksli 4,00 proc.

Sprawdź bieżące notowania walut na stronach Biznes INTERIA.PL

Reklama

- - - - -

Belka podtrzymuje, że styczniowa podwyżka była początkiem cyklu

Szef NBP Marek Belka podtrzymuje, że styczniowa podwyżka stóp była początkiem cyklu i większość członków RPP podziela to przekonanie. "Nasza decyzja w styczniu nie była epizodyczna. Większość członków RPP uważa styczniową podwyżkę, jako początek procesu. Ja do nich należę. To przekonanie nie oznacza obietnicy zachowania określonego rytmu podwyżek stóp. Nie oznacza, że na każdym posiedzeniu nastąpi podwyżka stóp".

Inflacja w 2011 roku z 50 proc. prawdopodobieństwem - przy założeniu, że stopy procentowe nie ulegną zmianie - znajdzie się w przedziale 2,8-3,7 proc., a dynamika wzrostu PKB w przedziale 3,3-5,1 proc. - wynika z marcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego.

- - - - -

OPINIE

WOJCIECH MATYSIAK, PEKAO SA

"Wobec rosnącej inflacji oraz coraz wyższych oczekiwań inflacyjnych można spodziewać się, że RPP podniesie stopy procentowe na kwietniowym posiedzeniu. Wówczas władze monetarne będą już znały skorygowany o zmianę koszyka inflacyjnego odczyt CPI za styczeń i luty, a także dane dotyczące inflacji bazowej. Dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej coraz ważniejszą rolę będą odgrywały dane z rynku pracy. Członkowie RPP będą monitorowali tempo wzrostu płac w relacji do tempa wzrostu wydajności pracy. Przyspieszający wzrost wynagrodzeń względem wzrostu produktywności będzie czynnikiem skłaniającym Radę do zacieśnienia polityki monetarnej. Prezes M.Belka zwrócił jednocześnie uwagę na możliwość istotnego wpływu spodziewanego zacieśnienia fiskalnego w Polsce, na dynamikę PKB, a przede wszystkim inwestycje sektora publicznego w kolejnych kwartałach".

BANK MILLENNIUM

"RPP podobnie jak w styczniu uważa, że kontynuacja ożywienia gospodarczego w Polsce może prowadzić do wzrostu presji płacowej i inflacyjnej w średnim okresie, a wzrost bieżącej inflacji rodzi ryzyko utrwalenia się podwyższonych oczekiwań inflacyjnych i może wymagać dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej. Rada uznała jednak, że styczniowa podwyżka stóp w połączeniu z niepewnością dotyczącą trwałości przyspieszenia popytu konsumpcyjnego oraz brakiem ożywienia inwestycji, a także ograniczona presja płacowa i rosnące bezrobocie zmniejszają ryzyko utrwalenia się inflacji powyżej celu inflacyjnego. Podwyżka w styczniu była początkiem cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, co ponownie podkreślił prezes NBP Marek Belka. Wypowiedzi prezesa Belki na konferencji prasowej sugerują jednak, iż Rada nie powinna spieszyć się z kolejnymi podwyżkami. Wzrostu kosztu pieniądza o kolejne 25 bps spodziewamy się w drugim kwartale, jednak nie musi być to kwiecień. Podtrzymujemy też naszą prognoz ę, że do końca roku stopa referencyjna wzrośnie do poziomu 4,25".

PETER ATTARD MONTALTO, NOMURA

"Do kolejnej podwyżki stóp procentowych NBP dojdzie w kwietniu, a na koniec roku główna stopa wyniesie 4,50 proc. - uważa Peter Attard Montalto z banku Nomura.

"Uważamy, że RPP wydaje się być coraz mniej przekonana co do podwyżek oraz co do presji widocznych na horyzoncie. Wciąż wierzymy, że stopy proc. mogą wzrosnąć do 4,50 proc. na koniec roku, jednak jest to znacznie mniej, niż wycenia rynek. Obecnie widzimy ryzyka dla naszej prognozy, które mogą ją jeszcze obniżyć. Uważamy, że RPP, która jest relatywnie skoncentrowana na kursie walutowym, może powrócić do bardziej jastrzębiego nastawienia, jeśli wzrosną jeszcze ceny paliw lub jeśli kolejne dane makro będą lepsze od oczekiwań" - uważa ekonomista banku Nomura.

"Nadal uważamy, że stopy procentowe zostaną podniesione w kwietniu - będzie wystarczająco dużo danych jak również wystarczająca przerwa od ostatniej podwyżki, co pozwoli Radzie na kolejne zacieśnienie o 25 pb. Jednak ze względu na niepewność dotyczącą ożywienia widzimy zmniejszone prawdopodobieństwo takiego scenariusza" - dodaje.

- - - - -

Pawlak: Podnoszenie stóp niebezpieczne; może zdusić gospodarkę

Podnoszenie stóp w obecnym momencie może być niebezpieczne, gdyż może zdusić gospodarkę, a podwyżka stóp pozostanie bez wpływu na procesy inflacyjne, które mają źródła poza krajem - napisał w blogu wicepremier Waldemar Pawlak.

"Dziś kluczowe dla gospodarki jest utrzymanie roztropnego wsparcia dla rozwoju gospodarczego. Dyskusja o stopach procentowych NBP nie może pomijać tego co dzieje się na światowych rynkach żywności, energii czy metali. Szalone wzrosty cen żywności i ropy mogą doprowadzić do nawrotu recesji. Z drugiej strony decyzje podwyższające stopy procentowe mogą zdusić wzrost gospodarczy" - napisał Pawlak.

"Bardzo ważne jest, by polityka pieniężna była prowadzona roztropnie i była osadzona w realiach polskich, a polski bank centralny nie podnosił stóp procentowych w momencie, gdy nie podnoszą ich banki centralne USA, Japonii czy Europejski Bank Centralny (EBC). Nie możemy zarżnąć czy udusić polskiej gospodarki tylko dlatego, że ropa czy pszenica jest akurat na rynkach światowych przedmiotem spekulacji. Podnoszenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej jest bardzo niebezpieczne, ponieważ może doprowadzić do schłodzenia lub zamrożenia gospodarki" - napisał.

"Inflacja, na którą mamy wpływ - czyli wynikająca z czynników krajowych - to przede wszystkim podwyżka VAT-u. Natomiast wzrost cen energii, żywności, paliw - to są czynniki globalne. Nawet podniesienie stóp procentowych przez RPP do 100 proc. nie spowoduje spadku cen żywności czy ropy na globalnych rynkach" - dodał Pawlak.

Pobierz darmowy: PIT 2010

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »