RPP pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc. w skali rocznej. Nie ma przesłanek do podnoszenia stóp procentowych - ocenili zgodnie prezes NBP Adam Glapiński oraz członkowie RPP. W ocenie RPP, inflacja w kolejnych kwartałach pozostanie umiarkowana, a obecny poziom stóp procentowych sprzyja zrównoważonemu rozwojowi.

Decyzja ta jest zgodna z konsensusem PAP - wszyscy ankietowani wcześniej ekonomiści (21) oczekiwali, że RPP na majowym posiedzeniu utrzyma dotychczasowy poziom stóp procentowych NBP.

Większość ekonomistów oczekuje stabilizacji stóp procentowych NBP przynajmniej do końca 2017 roku, a pierwszą podwyżkę prognozują w I kw. 2018 r.

Czworo ekonomistów oczekuje wzrostu stóp NBP w drugiej połowie 2017 roku. Tyle samo ekonomistów przewidywało taki scenariusz miesiąc temu.

Jedenastu ekonomistów spodziewa się, że RPP podniesie stopy o 0,25 pkt. proc. w I kw. 2018 r., a trzynastu spodziewa się, że w całym 2018 roku RPP podniesie stopy o łącznie 0,5 pkt. proc. W skrajnych scenariuszach dwóch ekonomistów oczekuje, że na koniec 2018 roku stopa referencyjna będzie wynosić 2,50 proc., a jeden, że pozostanie na niezmienionym poziomie.

Reklama

RPP po raz ostatni zmieniła poziom stóp procentowych w marcu 2015 roku, obniżając je o 50 pb.

Środowa decyzja RPP oznacza, że w skali rocznej referencyjna stopa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc., lombardowa 2,50 proc., depozytowa 0,50 proc., zaś redyskonta weksli 1,75 proc.

------------

RPP nie widzi przesłanek do podwyżki stóp proc., inflacja pozostanie umiarkowana

Nie ma przesłanek do podnoszenia stóp procentowych - ocenili zgodnie prezes NBP Adam Glapiński oraz członkowie RPP Jerzy Żyżyński i Grażyna Ancyparowicz. W ocenie RPP, inflacja w kolejnych kwartałach pozostanie umiarkowana, a obecny poziom stóp procentowych sprzyja zrównoważonemu rozwojowi.

- Głównym pytaniem od pewnego czasu jest to, czy Rada nie powinna przymierzać się w perspektywie kilku kwartałów do zmiany nastawienia w polityce pieniężnej lub też nawet zmiany oprocentowania. Niczego takiego w tej chwili nie widać - powiedział Glapiński na konferencji po posiedzeniu RPP.

- Nawet do końca 2018 roku może nie zajść potrzeba zmiany stóp procentowych, jeżeli inflacja będzie zachowywała się tak jak przewidujemy - dodał.

Podobnego zdania są Ancyparowicz i Żyżyński.

- Według dzisiejszej wiedzy nie ma przesłanek do tego, żeby cokolwiek zmieniać, jeżeli chodzi o poziom stóp procentowych i te narzędzia, które bank centralny stosuje w obszarze polityki monetarnej - powiedziała Ancyparowicz.

Dodała, że jeżeli pojawi się czynnik, który będzie niepokoić Radę, to RPP podejmie decyzję o zmianie nastawienia lub będzie "robić przymiarki" do zrewidowania polityki monetarnej.

Żyżyński ocenił zaś, że nie ma w polskiej gospodarce przesłanek, by podwyższaniem stóp procentowych trzeba było ją schładzać.

Zdaniem Glapińskiego, inflacja przez długi czas nie osiągnie celu inflacyjnego.

- Spodziewamy się, że przez dłuższy czas będziemy kołysać się wokół 2 proc. i nie dotkniemy celu inflacyjnego - powiedział Glapiński.

Według danych GUS, inflacja w marcu wyniosła rdr 2,0 proc. po 2,2-proc. wzroście rdr w lutym. Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc.

- Zdziwiłbym się gdyby tempo wzrostu PKB nie wyniosło w tym roku 4 proc. - powiedział Glapiński.

- Nie zaobserwowaliśmy negatywnych skutków negatywnych stóp procentowych - dodał.

W komunikacie po majowym posiedzeniu napisano, że Rada Polityki Pieniężnej przewiduje, iż w kolejnych kwartałach inflacja w Polsce ustabilizuje się na umiarkowanym poziomie. Rada podtrzymała, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu zrównoważonego wzrostu gospodarczego i równowagi makroekonomicznej.

RPP uważa, że po wyraźnym wzroście rocznej dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych na początku roku, inflacja ustabilizowała się na umiarkowanym poziomie.

"W ocenie Rady, w kolejnych kwartałach inflacja pozostanie umiarkowana, czemu będzie sprzyjać dalsze wygasanie efektów wcześniejszego wzrostu cen surowców na rynkach światowych, przy jedynie stopniowym zwiększaniu się wewnętrznej presji inflacyjnej związanej z poprawą krajowej koniunktury. W efekcie ryzyko trwałego przekroczenia celu inflacyjnego w średnim okresie jest ograniczone" - podano w komunikacie.

"Głównym czynnikiem wzrostu aktywności gospodarczej pozostaje rosnący popyt konsumpcyjny wspierany przez wzrost zatrudnienia i płac, dobre nastroje konsumentów oraz wypłaty świadczeń. Towarzyszy temu poprawa koniunktury w przemyśle i budownictwie, co może wskazywać na stopniowe ożywienie popytu inwestycyjnego" - dodano.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »