RPP: Wzrost gospodarczy w 2023 r. może być znacznie słabszy, niż założenia budżetowe
Rada Polityki Pieniężnej w opinii do projektu ustawy budżetowej na 2023 r. zauważa, że realna dynamika PKB w 2023 r. może obniżyć się silniej niż założono w projekcie budżetu na przyszły rok, a założona inflacja jest niższa od prognozowanej w projekcji NBP. W dokumencie RPP odwołano się do prognoz Narodowego Banku Polskiego. Według RPP, realistyczne jest założenie MF, że w 2023 r. deficyt wyniesie 4,5 proc. PKB.
"W opinii NBP realna dynamika PKB w 2023 r. może obniżyć się silniej niż założono w projekcie Ustawy, zaś istotnym źródłem obniżenia wspomnianej dynamiki będzie niższe tempo wzrostu w otoczeniu gospodarczym Polski. Wynika ono z oczekiwanego silnego pogorszenia aktywności gospodarczej w krajach strefy euro pod wpływem wysokich cen gazu i energii elektrycznej oraz zacieśnienia polityki pieniężnej przez główne banki centralne. Jednocześnie w ocenie NBP istotnie niższa niż założono w projekcie Ustawy może być dynamika nakładów brutto na środki trwałe" - napisano w opinii RPP.
Zwrócono uwagę, że w 2023 r. można oczekiwać spadku popytu inwestycyjnego sektora prywatnego, na który - obok wspomnianego spowolnienia wzrostu w otoczeniu zewnętrznym - będą negatywnie oddziaływać wysokie ceny surowców na rynkach światowych i koszty zużycia energii oraz obniżone nastroje przedsiębiorców - w badaniach ankietowych firm w III kw. br. oceny niepewności wzrosły do najwyższego historycznie poziomu.
Wskazano jednocześnie, że założony przez resort finansów wskaźnik inflacji CPI na 2023 r. jest niższy od prognozowanego w projekcji NBP, zgodnie z którą w 2023 r. inflacja obniży się jedynie w niewielkim stopniu, pomimo spodziewanego obniżenia dynamiki cen surowców energetycznych i rolnych na rynkach światowych oraz spowolnienia krajowej aktywności gospodarczej.
"W kierunku podwyższenia prognozowanego wskaźnika inflacji w przyszłym roku będzie bowiem oddziaływać założone w projekcji wygaśnięcie części spośród zmian podatkowych wprowadzonych w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej. Natomiast w kolejnych latach można zgodnie z projekcją oczekiwać wyraźnego obniżenia inflacji, analogicznie jak założono w Uzasadnieniu do projektu" - napisano w opinii.
Zauważono, że czynnikiem ryzyka wskazanym w uzasadnieniu dla przyjętego scenariusza makroekonomicznego jest przede wszystkim dalszy przebieg agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę oraz jej wpływ na gospodarkę krajową i światową, w tym na ceny surowców rolnych i energetycznych. "NBP podziela ocenę dotyczącą tego czynnika niepewności. Jednocześnie ważnym czynnikiem niepewności jest skala i trwałość oczekiwanego pogorszenia koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki" - dodano.
Zgodnie z przyjętym pod koniec września projektem ustawy budżetowej na rok 2023, dochody państwa zaplanowano w wysokości 604,7 mld zł, a wydatki w kwocie 672,7 mld zł. Deficyt budżetu państwa na koniec 2023 r. wyniesie nie więcej niż 68 mld zł.
MF założyło wzrost PKB w ujęciu realnym o 1,7 proc. oraz inflację w ujęciu średniorocznym w wysokości 9,8 proc. przy założeniu braku nowych szoków podażowych na rynku żywnościowym i energetycznym.
NBP prognozuje w tzw. centralnej ścieżce projekcji, zawartej w opublikowanym w poniedziałek listopadowym raporcie o inflacji, że w 2023 r. PKB wzrośnie o 0,7 proc., a inflacja wyniesie 13,1 proc.
Deficyt sektora finansów publicznych w tym roku najprawdopodobniej ukształtuje się w przedziale 3-4 proc. PKB - ocenia Rada Polityki Pieniężnej w opinii do projektu przyszłorocznego budżetu. Według RPP, realistyczne jest założenie MF, że w 2023 r. deficyt wyniesie 4,5 proc. PKB.
W opinii RPP stwierdzono, że mimo czynników oddziałujących w kierunku zwiększenia deficytu sektora w 2022 r., według danych GUS w I półroczu br. deficyt w ujęciu ESA pozostawał na umiarkowanie niskim poziomie - w ujęciu odsezonowanym wyniósł 1,0 proc. PKB, wobec deficytu 2,1 proc. PKB w I półroczu 2021 r.
Zauważono, że w drugim półroczu br. można jednak oczekiwać wyraźnego zwiększenia deficytu - w tym okresie wypłacanych będzie szereg dopłat do nośników energii, a także tzw. 14-ta emerytura. Ponadto, wprowadzenie programu Niskie Podatki od lipca br. negatywnie oddziałuje na dynamikę wpływów z PIT.
"Łączny bilans (...) przemawia za wyraźnym wzrostem deficytu sektora finansów publicznych w 2022 r. Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Finansów zawartymi w jesiennej notyfikacji fiskalnej, deficyt sektora wzrośnie z 1,8 proc. PKB w 2021 r. do 4,7 proc. PKB w br. W ocenie NBP, podobnie jak w przeszłości, w notyfikacji przyjęto ostrożne założenia, zaś deficyt sektora w br. najprawdopodobniej ukształtuje się w przedziale 3 proc.-4 proc. PKB" - wskazała RPP.
Zauważono, że zgodnie z uzasadnieniem do projektu budżetu, deficyt sektora finansów publicznych w ujęciuESA2010 wyniesie w przyszłym roku 4,5 proc. PKB. "W świetle aktualnych prognoz NBP, uwzględniających zapowiedziane w ostatnim czasie działania antyinflacyjne, w szczególności przyjęte przez Radę Ministrów projekty ustaw dotyczące cen prądu, oraz wygaśnięcie części obniżek podatków pośrednich, wskazana prognoza deficytu jest realistyczna" - napisano w opinii.
Zgodnie z przyjętym pod koniec września projektem ustawy budżetowej na rok 2023, dochody państwa zaplanowano w wysokości 604,7 mld zł, a wydatki w kwocie 672,7 mld zł. Deficyt budżetu państwa na koniec 2023 r. wyniesie nie więcej niż 68 mld zł.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
MF założyło wzrost PKB w ujęciu realnym o 1,7 proc. oraz inflację w ujęciu średniorocznym w wysokości 9,8 proc. przy założeniu braku nowych szoków podażowych na rynku żywnościowym i energetycznym.