Ruszyły prace nad reformą podatków
Grupa posłów koalicji zgłosiła projekt nowelizacji ustawy o podatku od osób fizycznych.
Według projektu, w przyszłym roku bez zmian pozostanie najniższa, 19-proc. stawka. Obniżone będą natomiast dwie wyższe stawki. Za trzy lata pozostałyby tylko dwie stawki: 28 i 18 proc. Posłowie proponują też wprowadzenie ulgi prorodzinnej dla rodzin wielodzietnych, a także likwidację ulg mieszkaniowych i na prywatne leczenie.
Wiele kontrowersji wywołał natomiast pomysł złagodzenia przepisów dotyczących podatników prowadzących działalność gospodarczą. "Ekonomicznego Nobla dla tego kto wymyśli, jak obniżyć podatki przedsiębiorcom rozliczającym się PIT-em, czyli według skali podatkowej dla osób fizycznych, a jednocześnie zachować obecne podatki dla tych najlepiej zarabiających, którzy nie prowadzą własnych firm" proponują posłowie Unii Wolności.
Liderzy AWS-u zaproponowali bowiem podzielenie najlepiej zarabiających na dwie grupy: tych, którzy tworzą miejsca pracy - tym, zdaniem AWS-u obniżka podatków się należy - oraz tych, którzy przejadają swoje wysokie dochody - płaciliby państwu więcej. Na takie rozwiązanie nie godzi się Unia Wolności twierdząc, że przy takich rozwiązaniach wszyscy dobrze zarabiający zakładaliby fikcyjne firmy, by płacić fiskusowi coraz mniej. Nie wiadomo na razie, jak podzielić tych podatników. "Z racjonalnego punktu widzenia tego się nie da zrobić, chyba że ktoś znajdzie złoty sposób, na który nikt do tej pory nie wpadł" - powiedział Paweł Arndt z AWS.
Jeśli ten projekt AWS-u "nie przejdzie", to reformy podatkowej nie będzie w ogóle. A to znaczy, że obecna koalicja po raz trzeci poniesie w tej sprawie sromotna klęskę, głównie z własnej winy.
