G7 chce odejścia od węgla do 2035 roku. Skąd kolejne spadki cen?
Największe gospodarki świata w ciągu najbliższej dekady chcą odejścia od węgla. Już teraz w Europie importujemy tylko niezbędne minimum "czarnego złota". Pod koniec kwietnia cena węgla spadła już do poziomów niewidzianych od lat, a widać to także w Polsce.
Najpierw Szczyt Klimatyczny, teraz grupa G7 - kolejny raz największe gospodarki świata decydują o wycofaniu się z użycia paliw kopalnych. W konkretach podaje się tylko datę odejścia od węgla - najpóźniej w 2035 roku lub wcześniej, gdy temperatura na świecie wzrośnie o średnio 1,5 stopnia Celsjusza. To oznacza także tańszy węgiel w Polsce.
Jak podaje portal spidersweb.pl, kraje G7 ustaliły, że zaprzestaną korzystania z węgla do 2035 roku, co może być wyzwaniem, bo choćby w Niemczech czy Japonii elektrownie węglowe nadal wytwarzają ponad 25 proc. całej energii elektrycznej. Generalnie jednak siedem największych gospodarek świata wyraźnie ograniczyło zużycie węgla:
- 44 proc. produkcji energii z węgla w 2003 roku
- 26,5 proc. produkcji energii z węgla w 2013 roku
- 11 proc. produkcji energii z węgla w 2023 roku
Ministrowie odpowiedzialni za sprawy klimatu, energii i środowiska z Włoch, USA, Kanady, Japonii, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii podjęli decyzję, że będą "promować zablokowanie możliwie najszybciej wydawania zgody na nowe elektrownie węglowe na poziomie globalnym". Kolejny cel to także zredukowanie emisji metanu z paliw kopalnych o 75 proc.
Szumne zapowiedzi największych gospodarek świata zbiegają się kolejnymi spadkami cen węgla w portach ARA. Jeszcze 26 kwietnia tona węgla kosztowała tutaj 119 dolarów, potem spadła do 100 dol., a obecnie wynosi blisko 114 dol. Spidersweb.pl przypomina, że stawki w okolicach 100 dol. za tonę to poziomy, które pamiętamy sprzed agresji Rosji na Ukrainę i kryzysu energetycznego.
Eksperci są jednak zgodni, że to nie cena węgla na światowych rynkach wpływa na spadki cen na naszych podwórkach. W krajach Europy Północno-Zachodniej import węgla spadł w 2024 roku do poziomu 1,88 mln ton. Tymczasem średnia z ostatnich pięciu lat wynosi ponad 4 mln ton. A powód jest prosty. Spada zapotrzebowanie przemysłu i sektora energetycznego na węgiel.
Ma to związek zarówno z rozwojem OZE, jak i spadająca opłacalność użycia węgla w energetyce. W grę wchodzą także rosnące ceny uprawnień do emisji CO2.
Także w Polsce cena węgla regularnie spada od września 2023 roku. "Wtedy stawka dla energetyki wynosiła ok. 741 zł, a dla ciepłowni - 934 zł. W lutym br. było znacznie taniej. W pierwszym przypadku to ok. 485 zł, a w drugim - ok. 607 zł" - zauważa Spidersweb.pl.
W Interii Biznes pisaliśmy na początku kwietnia o wiosennej promocji na węgiel w PGG. Blisko 500 zł rabatu w Polskiej Grupie Energetycznej (PGG) dostępnego do wakacji to jednak nie wszystko. PGG docenia także stałych klientów i oferuje dla nich dodatkowe rabaty.
"W promocji "Aktywny Klient 2023" każdy, kto złożył zamówienie na sklep.pgg.pl w okresie od 1 września 2022 r. do 31 sierpnia 2023 r., odebrał zamówiony towar i wyraził zgodę na otrzymywanie informacji marketingowych, dostał kupon rabatowy" - wskazuje PGG.
Kody rabatowe na 250 zł na jednej tonie można realizować od marca do końca czerwca. PGG chce przyciągnąć do siebie kolejnych klientów i obecnie przedłuża ważność kodów rabatowych, których okres ważności kończył się 30 kwietnia.