Ryanair chce podwoić liczbę pasażerów. Apeluje o obniżenie stawek na lotniskach
Latem pasażerowie polskich lotnisk będą mogli wybrać między 24 nowymi trasami Ryanaira. W sumie irlandzki przewoźnik obsługiwać będzie 304 kierunki - poinformował w Warszawie prezes Ryanair Holdings, Michael O'Leary. Wezwał też polski rząd do obniżenia opłat za kontrolę ruchu lotniczego, które - zapewnił - są najwyższe w Europie.
Najwięcej nowości czeka pasażerów lotniska w Krakowie. Latem będą mogli polecieć z Balic do Aberdeen w Szkocji, nadmorskiego Castellonu w Hiszpanii i włoskiego Mediolanu. Ruszą też połączenia z Tel Awiwem i Marrakeszem - najbardziej turystycznym miastem Maroka. Z Poznania Ryanair poleci do stolicy Jordanii, Ammanu, stolicy Izraela i Walencji nad Morzem Śródziemnym.
Z Katowic zaś niskokosztowy przewoźnik zaplanował trzy nowe trasy - do Brukseli, chorwackiego Dubrownika i Reggio w południowych Włoszech. Również trzy nowe kierunki czekają na podróżnych we Wrocławiu - do nadmorskiej Pescary i Lamezii we Włoszech oraz do Rijeki w Chorwacji. Trzy nowe kierunki Ryanair zaplanował też z warszawskiego Okęcia - do włoskich Pizy i Pescary oraz do stolicy Albanii - Tirany.
Nowe trasy wzbogacą siatki lotów innych, regionalnych lotnisk. Z Bydgoszczy Ryanair poleci do hiszpańskiego kurortu Alicante. Pasażerowie lotniska w Gdańsku będą mogli odwiedzić Bratysławę, a Lublina - Gironę - miasto położone 80 km na północ od Barcelony. Z Łodzi zaplanowano trasę do Birmingham, z Olsztyna do Dusseldorfu, a z Rzeszowa na Maltę i do Mediolanu.
W Polsce Ryanair lata z 13 lotnisk. W obecnym roku planuje obsłużyć 18,5 mln pasażerów - o 5 proc. więcej niż w 2024 r. W Polsce ma sześć baz operacyjnych i 44 samoloty, co przewoźnik wylicza jako inwestycję wartą 4,4 mld dol. - W najbliższych pięciu latach chcemy podwoić liczbę zbazowanych samolotów w Polsce i obsługiwać 40 mln polskich pasażerów rocznie - powiedział Michael O'Leary.
Przeszkodą mogą stać się koszty lotniskowe. O'Leary zwrócił uwagę na opłaty terminalowe na polskich lotniskach - jego zdaniem najwyższe w Europie. Taka sytuacja - podkreślił - nie sprzyja rozwojowi ruchu lotniczego w naszym kraju. - Rok 2025 r. musi stać się rokiem konkurencyjności i wzrostu gospodarczego w Polsce. Podczas gdy główne gospodarki europejskie, takie jak Francja, Niemcy i Wielka Brytania, borykają się z wysokimi podatkami i niewłaściwym zarządzaniem, Polska ma szansę dać przykład, obniżając koszty dostępu i promując deregulację oraz politykę prowzrostową - zachęcał w Warszawie O'Leary.