Rząd musi kompleksowo rozwiązać problem górnictwa. Rozwiązaniem nie jest dorzucanie pieniędzy innych podatników
Według Rafała Antczaka, członka zarządu Deloitte, do rozwiązania problemu sektora górnictwa w Polsce w pierwszym rzędzie konieczna jest większa transparentność rynku: opłacalności wydobycia i handlu. Tę reformami musi zapewnić rząd, wymaga to politycznej zgody co do sposobu poradzenia sobie z tym problemem. Nawet jeśli większy popyt ze strony Ukrainy da polskiemu górnictwu chwilę wytchnienia, to nie potrwa to dłużej niż kilka miesięcy.
- W demokracji zawsze różne silne, dobrze zorganizowane grupy interesów w okresie przedwyborczym zgłaszają swoje roszczenia - zauważa Rafał Antczak. - Politycy muszą ważyć, czy trochę ustąpić i narazić się na gniew innych wyborców, czy nie, i pokazać się jako osoby, które reprezentują interes wszystkich obywateli.
W Polsce jednak, jak przekonuje Antczak, problemem jest olbrzymia skala przywilejów dla różnych grup społecznych, nie tylko dla górników. Zaczynają one być problemem całej gospodarki.
- To właśnie między innymi z tego powodu tak dużo młodych osób emigruje z Polski - wskazuje Antczak. - W ten sposób optują one za niższymi kosztami pracy i życia, które są w innych krajach mających bardziej otwarte gospodarki .
Jak zauważa członek zarządu Deloitte, w poszukiwaniu pracy Polacy wyjeżdżają do konserwatywnej pod tym względem Anglii, a nie Francji, w której program przywilejów socjalnych jest jeszcze bardziej rozbudowany niż nad Wisłą.
- Polska jest gdzieś pośrodku - informuje Antczak. - Jesteśmy krajem po prostu ubogim, którego nie stać na przywileje dla różnych grup zawodowych w takiej skali.
Politycy zdaniem Rafała Antczaka mogą proponować rozwiązania, które zadowolą grupy mające niekiedy rację, aby jednak powstrzymywać roszczeniowe zapędy.
- Faktem jest, że sektor węgla w Polsce od dawna powinien przejść restrukturyzację, stać się na przykład bardziej transparentny - wskazuje Antczak. - Obecnie handel węglem jest dość skomplikowany i mało przejrzysty. Zresztą sami związkowcy zresztą podnoszą te kwestie. Ale rozwiązaniem nie jest dorzucanie pieniędzy innych podatników, tylko zmiany mechanizmów i sprawienie, żeby system rzeczywiście był efektywny i wynagradzał w znacznie większym stopniu kopalnie, które wydobywają węgiel efektywnie i mogą konkurować na warunkach rynkowych.
Zdaniem członka zarządu Deloitte, podatnicy powinni oczekiwać od rządu konkretnych rozwiązań ściśle określonych problemów, a nie kupowania sobie spokoju społecznego kosztem innych grup społecznych.
- W ciągu roku czy dwóch rozwiązanie problemu górnictwa w Polsce byłoby bardzo trudne - precyzuje Rafał Antczak. - Część kopalni jest dochodowych, inne nie przynoszą zysku, cała otoczka wydobywania i sprzedaży węgla nie jest transparentna. To wszystko powoduje, że występują na tym rynku różne patologie. Mamy także do czynienia z konkurencją węgla importowanego, głównie z Federacji Rosyjskiej, która jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Ale nie jest też tak, że tego problemu w ogóle nie da się rozwiązać. Potrzebne jest jednak całościowe podejście do niego.
Konieczna jest w tej sprawie, jak zauważa Antczak, polityczna zgoda dotycząca sposobów ratowania sektora górnictwa w Polsce.
- To może zagwarantować tylko premier - uważa Rafał Antczak. - Dlatego rola polityki ekonomicznej rządu powinna być dość wyraźna. Bez niej problemu faktycznie nie da się raczej rozwiązać.
Czynnikiem sprzyjającym w najbliższych miesiącach zdaniem Antczaka może okazać się popyt na polski węgiel ze strony Ukrainy.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- To jednak może być ostatnia już taka rezerwa - mówi członek zarządu Deloitte. - Potem znowu będzie tylko kieszeń podatnika. Kieszeń coraz bardziej pusta.