Rząd otwiera furtkę słodzonym napojom alkoholowym?

​Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków i osiem wiodących organizacji rolniczych w Polsce skierowało do ministra zdrowia i ministra rolnictwa pismo, w którym sprzeciwia się nowej opłacie, w postaci podatku cukrowego od napojów. Zdaniem branży nowa danina jest szkodliwa dla sadowników, producentów oraz samych konsumentów.

- Proponowane przez resort zdrowia rozwiązania prawne uderzają w polską gospodarkę, w szczególności szkodzą producentom napojów oraz nektarów owocowych i warzywnych, sadownikom, a także konsumentom. W ewidentnej sprzeczności z celami prozdrowotnymi, nakreślonymi w ustawie jest także zupełne pominięcie opłat za napoje alkoholowe typu piwa smakowe oraz radler.

Uważamy, że opłata  w tej formie nie spełni swojej roli pod kątem aspektów zdrowotnych, przyczyni się do nieodwracalnych negatywnych skutków ekonomicznych i ma charakter wyłącznie fiskalny - podkreśla Julian Pawlak, Prezes Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków.

Reklama

O negatywnych skutkach dla polskiej gospodarki mówią też szeroko przedstawiciele sadownictwa:

- Po raz kolejny rząd próbuje ograniczyć zapotrzebowanie na krajowe owoce i warzywa dla polskiego przetwórstwa. Rolnicy mają problem z zagospodarowaniem każdej tony swoich surowców, a dodatkowe opłaty fiskalne, tylko pogorszą sytuację na polskim rynku - mówi dr Witold Boguta, Prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.

Podatek cukrowy dyskryminuje branżę napojową. Branża rolnicza i sadownicza zgodnie krytykują propozycje obłożenia nową daniną wyłącznie jednej kategorii artykułów spożywczych. Projekt w sposób wybiórczy i  dyskryminacyjny obciąża tylko jedną kategorię spożywczą - branżę, która zużywa tylko ok. 19% cukru spożywanego w Polsce i branżę, która w ostatnich latach zrobiła najwięcej w zakresie reformulacji swoich produktów, wprowadzając np. linie napojów bez dodatku cukru.

Ministerstwo Zdrowia wprowadza klin i podziały wśród przedsiębiorców na branże uprzywilejowane oraz dyskryminowane. W efekcie, producenci np. polskich napojów owocowych i warzywnych z wysoką zawartością soku oraz nektarów będą ponosili opłaty, z których zwolnione zostały całkowicie branże zajmujące się produkcją słodyczy, dosładzanego piwa, mieszanek piwa ze słodkimi napojami typu radler. Rząd otwiera tym samym furtkę dla słodzonych napojów alkoholowych, promując ich konsumpcję.

Sadownictwo: zapotrzebowanie na owoce i warzywa zmaleje o około 95 tys. ton  rocznie W konsultacjach społecznych nad ustawą o podatku cukrowym uczestniczą wszystkie najważniejsze instytucje branżowe. Pod pismem, które zostało wysłane do ministra zdrowia oraz ministra rolnictwa, podpisało się większośc kluczowych organizacji, reprezentujących sadownictwo i przetwórstwo owoców i warzyw, w tym: Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków, Związek Sadowników RP, Federacja Gospodarki Żywnościowej RP, Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw "Unia Owocowa", Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw, Krajowe Stowarzyszenie Przetwórców Owoców i Warzyw, Krajowe Zrzeszenie Plantatorów Aronii - Aronia Polska, Krajowe Stowarzyszenie Plantatorów Czarnych Porzeczek oraz Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego.

- Zagospodarowanie każdej tony krajowych owoców i warzyw jest sprawą priorytetową. Opłata cukrowa będzie szczególnie dotkliwa dla sadowników - producentów polskich jabłek i owoców miękkich (jak czarna porzeczka, aronia czy wiśnia). Wzrost cen wywołany nowym podatkiem, spowoduje drastyczny spadek popytu na nektary i napoje owocowe o 37,6% (przy elastyczności cenowej 1,32 i wysokości opłaty określonej w pierwotnym kształcie ustawy). Docierające do nas informacje z mediów o wprowadzeniu pewnych zmian to żaden kompromis.

Z wyliczeń branży wynika, że wprowadzenie ustawy oznacza zmniejszenie zapotrzebowania na owoce i warzywa dla przetwórstwa o około 95 tys. ton rocznie - komentuje Pawlak.

Zwolnienia w przedsiębiorstwach związanych z branżą napojową

Nałożenie nowej daniny na branżę spowoduje ograniczenie spożycia napojów. W efekcie spadku popytu, nawet o blisko 37%, pojawi się groźba ograniczenia zatrudnienia w małych i średnich przedsiębiorstwach produkujących napoje. Zagrożonych będzie kilka tysięcy miejsc pracy. Warto podkreślić, że polscy producenci napojów i nektarów owocowych są filarem polskiego przemysłu spożywczego - jednego z dwóch (obok mleczarskiego), które pozostały jeszcze w polskich rękach. Już teraz przedsiębiorstwa ponoszą spore wydatki, związane choćby ze wzrostem kosztów energii, surowców i pozostałych kosztów pracy. A przed nimi jeszcze wprowadzenie założeń dyrektywy środowiskowej i związanych z tym obciążeń.

W przypadku wprowadzenia takiej opłaty  zagrożeniem jest kupowanie tańszych napojów z krajów sąsiadujących (Czechy, Niemcy, Słowacja, Litwa, Łotwa), gdzie żadne z rozwiązań fiskalnych obciążających żywność i napoje nie zostały wprowadzone. To ustawa przeciwko przedsiębiorcom i przedsiębiorczości w Polsce.

Konsumenci będą płacić więcej, a efekt zdrowotny nie zostanie osiągnięty Ustawa procedowana w trybie ekspresowym, nie służy nie tylko branży, ale też konsumentom. Ci ostatni będą zmuszeni do ponoszenia wyższych wydatków na zakup swoich ulubionych produktów. Napoje po podwyżce podatku zdrożeją o ok. 1,2-1,40 zł na litrze, w zależności od punktu sprzedaży. Dodatkowe obciążenia fiskalne zahamują również trend związany z reformulacją produktów, tym samym Ministerstwo Zdrowia nie osiągnie celów zakładanych przez ustawę.

Nowa danina m.in. na nektary i napoje owocowe i warzywne z wysoką zawartością soku (minimum 20%) drastycznie obniży produkcję tradycyjnych polskich wyrobów, które są unikatowe na skalę europejską. Proponowana opłata, która w rzeczywistości jest nowym podatkiem, to krok wstecz, hamujący promocję postaw prozdrowotnych i zniechęcająca do konsumpcji produktów wartościowych, na rzecz produktów niższej jakości. Instytucje odpowiedzialne za zdrowie publiczne powinny się skupić na właściwej edukacji, promocji zdrowej diety i aktywnego trybu życia. 

Miesiąc temu, opublikowano przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów. Proponowane rozwiązania oficjalnie mają poprawić stan zdrowia Polaków, mniej oficjalnie - zasilić wielomiliardowymi kwotami budżet państwa. Wejście w życie nowych regulacji (jeszcze nieprzyjętych nawet przez Radę Ministrów) przewidziano na 1 kwietnia br. Tak błyskawiczny tryb procedowania w niezwykle ważnej kwestii nie znajduje uzasadnienia. Zdaniem Instytutu Staszica, do szerokiej dyskusji należy zaprosić wiele środowisk, a jednym z kluczowych ośrodków dyskusji powinna być Rada Dialogu Społecznego.

Projekt, o którym mowa, mimo szumnej nazwy, sprowadza się do uzupełnienia polskiego systemu podatkowego o trzy nowe opłaty: od wybranych napojów z dodatkiem cukru i innych substancji słodzących, od opakowań jednostkowych napojów alkoholowych o pojemności do 300 ml oraz od reklam suplementów diety. Ściśle mówiąc, nie jest więc mechanizmem wspierania prozdrowotnych wyborów, bowiem nie zawiera rozwiązań promujących takie wybory, a tylko obciąża fiskalnymi opłatami wąski wycinek produktów, uznanych przez urzędników za negatywnie wpływających na zdrowie Polaków. Co charakterystyczne, in gremio uznano za szkodliwe dla zdrowia wszystkie suplementy diety, mimo że w założeniu mają one działać prozdrowotnie.

Od momentu opublikowania projektu głos w jego sprawie zabrało wiele ośrodków eksperckich, przedstawicieli producentów i organizacji branżowych. Krótki termin na konsultacje społeczne - w polskiej rzeczywistości w znacznej mierze będących formalnością - przypadł dodatkowo na okres Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Faktyczna dyskusja odbywa się poprzez publikacje medialne i analizy wspomnianych instytucji. Nie powinno tak być, tym bardziej, że kwestia nie dotyczy jedynie producentów, a wszystkich Polaków.

Raz wprowadzone niefortunne rozwiązania mogą na lata zdefiniować politykę zdrowotną w tym obszarze. Instytut Staszica apeluje, by praca nad prozdrowotnymi regulacjami nie toczyła się w trybie uniemożliwiającym racjonalną, szeroką debatę. Spotkania urzędników z przedstawicielami poszczególnych branż nie są formą takiej debaty. Na pewno założony przez projektodawcę termin wejścia w życie ustawy - 1 kwietnia 2020 r. - nie powinien być uzasadnieniem dla rezygnacji z potrzebnych konsultacji.

Tym bardziej, że nowe regulacje uzasadnione są troską o zdrowie publiczne, a nie potrzebami budżetu państwa. Zatem kilka miesięcy więcej na solidną pracę nad kompleksowymi rozwiązaniami pozwoli, by istotnie prozdrowotne wybory Polaków były premiowane. Waga tematu i skutków wynikających z wejścia ustawy w życie uzasadniają skierowanie jej do konsultacji na forum Rady Dialogu Społecznego. Rozwiązania zawarte w tym ważnym projekcie powinny stać się przedmiotem analizy ze strony organizacji przedsiębiorców i związków zawodowych oraz ekspertów. Fakt, że w Radzie zasiadają przedstawiciele Rady Ministrów, umożliwi wspólne zastanowienie się na optymalizacją przyjętych rozwiązań.

Instytut Staszica rozpoczął prace nad analizą przedmiotowego projektu pod kątem jego wpływu na skuteczność polityki alkoholowej państwa. Jednym z celów ustawy ma być walka ze szkodliwym spożywaniem alkoholu, które symbolizują w oczach wielu Polaków osławione "małpki".

Analiza dotyczyć będzie tego, czy ustawa - rozpatrywana jako całość, nie tylko fragment dotyczący butelek z alkoholem - faktycznie będzie premiować prozdrowotne decyzje, zamiast sięgania po alkohol. Analiza przygotowywana jest z inicjatywy Instytutu Staszica i finansowana ze środków własnych.

 
Dowiedz się więcej na temat: Podatek cukrowy | małpki | soki | słodkie napoje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »