Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej. Za odmowę ewakuacji grożą kary
Stan klęski żywiołowej wprowadzony przez rząd umożliwia ograniczenie swobód obywatelskich na wyznaczonych obszarach. Mimo że premier zapewnia, iż nie będzie nadużywał tych uprawnień, władza zyskała narzędzia do dyscyplinowania obywateli. Ma to na celu usprawnienie działań służb ratunkowych, zwłaszcza w przypadku ewakuacji ludzi z terenów zagrożonych powodzią. Za odmowę ewakuacji przewidziano surowe kary.
Stan klęski żywiołowej został wprowadzony na okres 30 dni na terenie województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Zostały nim objęte powiaty najbardziej dotknięte przez powódź.
- W województwie dolnośląskim: kamiennogórski, karkonoski, kłodzki, wałbrzyski i ząbkowicki oraz miasta na prawach powiatu Wałbrzych oraz Jelenia Góra;
- W województwie śląskim: bielski, cieszyński, pszczyński i raciborski oraz miasto na prawach powiatu Bielsko-Biała;
- W województwie opolskim: głubczycki, nyski i prudnicki oraz gmina Strzeleczki w powiecie krapkowickim.
We wtorek rano, podczas zebrania sztabu kryzysowego we Wrocławiu z udziałem szefa rządu, szef MSWiA poinformował, że premier zdecydował o rozszerzeniu terytorium, na którym obowiązuje stan klęski żywiołowej o powiaty: lubański, dzierżoniowski, świdnicki, opolski, krapkowicki, brzeski i kędzierzyńsko-kozielski.