Rząd zajmie się dziś sposobem wydania pieniędzy z UE

Rząd zajmie się dziś sposobem wydania pieniędzy z Unii Europejskiej - poinformował premier Donald Tusk. Jak dodał szef rządu, propozycję przedstawią Elżbieta Bieńkowska i Janusz Piechociński.

Rząd zajmie się dziś sposobem wydania pieniędzy z Unii Europejskiej - poinformował premier Donald Tusk. Jak dodał szef rządu, propozycję przedstawią Elżbieta Bieńkowska i Janusz Piechociński.

Priorytetem wciąż jest infrastruktura, ale rząd zapowiada, że celem jest także wzrost konkurencyjności naszej gospodarki. Główny ekonomista domu maklerskiego BPS TFI Krzysztof Wołowicz chwali pomysł zwiększenia nakładów na badania i rozwój, ale ma wątpliwości, czy w ciągu kilku lat uda się poprawić tak zwaną innowacyjność.

Rozmówca IAR zwrócił uwagę, że hasło "innowacyjnej gospodarki" stało się modne. "Natomiast tak naprawdę nikt tego nie potrafi przełożyć na jakieś faktyczene działania. Dlatego byłbym sceptyczny, bo nie jest proste przestawienie gospodarki w ciągu jednej perspektywy budżetowej" - mówi.

Reklama

Krzysztof Wołowicz dodał, że pieniądze z kolejnego budżetu UE są drugim wielkim zastrzykiem pieniędzy w ostatnich latach.

Rozmówca IAR zwrócił uwagę na wyzwanie, jakim jest poprawa infrastruktury transportowej. Na ten cel rząd przewidział ponad 27 miliardów złotych.

Rząd miał przyjąć Umowę Partnerstwa pod koniec ubiegłego roku. Wówczas minister Elżbieta Bieńkowska na antenie radiowej Jedynki zapowiedziała, że informację na temat sposobu wydania pieniędzy z UE poznamy 7 stycznia.Polska w kolejnym budżecie Unii Europejskiej otrzyma ponad 82 miliardy złotych. Pieniądze te trzeba będzie wydać do 2022 roku.

4,5 miliarda dla małych i średnich przedsiębiorstw. Tyle ma trafić do Polski w ramach nowego budżetu unijnego - zapowiedział wcześniej w Pajęcznie premier Donald Tusk.

Szef rządu odwiedzał jeden z małych zakładów w tym mieście, położonym w województwie łódzkim. Podczas wizytacji powiedział, że środki dla małych i średnich przedsiębiorstw są o tyle ważne, że w Polsce takie firmy stanowią ponad 60 procent. Dlatego do tych zakładów trafią pieniądze z unijnego budżetu 2014-2020. Będą przeznaczone na nowe linie produkcyjne, innowacje, czy też zatrudnianie stażystów lub absolwentów.

Wicedyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Leszek Grabarczyk przekonuje, że unijne pieniądze w kolejnych latach pozwolą polskim firmom konkurować na całym świecie. Stanie się tak, jeżeli naukowcy i przedsiębiorcy będą potrafili ze sobą współpracować i wprowadzą na rynek towary lub usługi o wysokiej jakości oraz nowe rozwiązania techniczne.

Rozmówca IAR jest przekonany, że polskie uczelnie i firmy dobrze wykorzystają unijne pieniądze na rozwój. Według Leszka Grabarczyka Polacy pokażą swoją "inteligencję oraz spryt" i udowodnią, że potrafią radzić sobie nawet na najbardziej wymagających rynkach.

Współpraca nauki i gospodarki finansowana będzie między innymi z unijnego programu "Horyzont 2020". Jego budżet to prawie 80 miliardów euro. W ramach krajowych programów na ten cel może trafić około 8,5 miliardów euro.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rzad | wydma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »