Rząd zwiększa wydatki w tym roku. Deficyt wzrośnie o jedną trzecią, co z inflacją?

Rada Ministrów przyjęła dzisiaj projekt nowelizacji ustawy budżetowej na ten rok. Minister finansów Magdalena Rzeczkowska powiedziała, że wzrost deficytu budżetowego w 2023 r. wyniesie 24 mld zł. To 33 proc. więcej niż rząd założył w budżecie, co oznacza, że dziura budżetowa maksymalnie sięgnie 92 mld zł. To więcej niż w czasach pandemii, gdy było to 85 mld zł.

Rząd nowelizuje budżet w przyśpieszony trybie, a kosz takiej zmiany to wzrost deficytu o 24 mld zł przy wzroście wydatków o 20,8 mld zł. Ponadto, rząd zakłada niższy wzrost gospodarczy. PKB w 2023 r. według nowelizacji wzrośnie o około 1 proc., nie jak prognozowano wcześniej o 1,7 proc. Przyjęto także wyższy wskaźnik średniorocznej inflacji. Według nowelizacji wyniesie on 12 proc., nie 9,8 proc. 

Co zawiera się we wspomnianych wydatkach? To m.in. 906,5 mln zł na wypłatę dodatkowych świadczeń dla pracowników sfery budżetowej i 765 mln zł dla nauczycieli na wypłatę nagród specjalnych w wysokości 1125 zł. To też 46 mln zł dla sędziów, asesorów sądowych oraz referendarzy sądowych - napisano na stronie KPRM-u.

Premier zapowiedział także przekazanie 600 mln zł na rozwój Huty Stalowa Wola. A samorządy otrzymają w ramach subwencji z budżetu państwa 14 mld zł. - Bardzo ważnym elementem jest wsparcie JST. (...) Rozmawialiśmy (z JST - red.) od początku roku na temat konieczności wsparcia zarówno wydatków bieżących, jak i inwestycji (...) Przekazujemy ponad 14 mld zł na zapewnienie zrównoważonego wzrostu JST. To są środki, które zasilą subwencję ogólną -  mówiła minister Magdalena Rzeczkowska, dodając, że miasta i gminy będą mogły swobodnie dysponować przyznanymi pieniędzmi.

Reklama

Deficyt wzrośnie. Ekonomiści szacują skalę wzrostu

"Dzisiejsza #nowelizacja budżetu na 2023 (głównie jednorazowe wydatki w 23) zwiększy deficyt o 0,7% PKB. Wcześniejsze obietnice (stałe wydatki, np. #800+) to 0,7% PKB w 2024 roku. Biorąc pod uwagę rok wyborczy, to najprawdopodobniej jeszcze nie koniec ekspansji fiskalnej" - napisali w sieciach społecznościowych ekonomiści ING Banku Śląskiego. Z ich wyliczeń wynika, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 5,2 proc. w 2023 r., a w 2024 r. zbliży się do 4 proc.

Analitycy ING podkreślają też, że "luźna polityka fiskalna raczej nie zniechęci RPP do obniżek stóp po wakacjach. W środę Prezes NBP bardzo tolerancyjnie wypowiadał się o nowych wydatkach. W świetle takiej polityki gospodarczej (policy mix) sprowadzenie inflacji do celu będzie żmudnym i długotrwałym procesem".

Z kolei ekonomiści Banku Pekao szacują, że deficyt finansów publicznych wyniesie około 4,2 proc. PKB.

Pierwotnie zakładano, że wydatki państwa w 2023 roku wyniosą 672,7 mld zł, a dochody - 604,7 mld zł, co oznaczało, że deficyt wyniósłby nie więcej niż 68 mld zł.

Jednocyfrowa inflacja na koniec roku

- Wskaźnik inflacji średniorocznie jest nieco wyższy i wyniesie 12 proc. (zmiana z 9,8 proc.). Wszystko wskazuje, że na koniec roku będziemy mieli jednocyfrową inflację - wskazała w piątek Rzeczkowska. 

Premier Mateusz Morawiecki zauważył natomiast, że w IV kw. tego roku "powinna pojawić się jednocyfrowa inflacja".

Z kolei prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński na czerwcowej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej mówił, iż "liczy, że we wrześniu, ale to nie jest pewne, inflacja zejdzie do poziomu jednocyfrowego, poniżej 10 proc.". - Jeśli inflacja spadnie poniżej 10 proc. i jeśli będzie pewne, że inflacja będzie spadać w następnych kwartałach, pojawi się możliwość obniżki (stóp procentowych - red.) - dodał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Budżet | budżet państwa | deficyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »