Rządowy program napędza popyt. 170 proc. więcej złożonych wniosków
We wrześniu 2023 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 36,59 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 13,58 tys. rok wcześniej, co oznacza wzrost o 169,5 proc. - podało w środę Biuro Informacji Kredytowej (BIK). W porównaniu do sierpnia, liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy jest jednak niższa o 5,9 proc.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego we wrześniu wzrosła o 23,6 proc. w relacji rok do roku, sięgając 417,36 tys. zł, a w porównaniu do sierpnia zwyżkowała o 1,7 proc.
Według głównego analityka Grupy BIK Waldemara Rogowskiego, solidnemu popytowi na hipoteki we wrześniu sprzyja m.in. rządowy program “Kredyt 2 proc.". Program ten, wprowadzony z początkiem lipca 2023 r., jest adresowany do osób do 45. roku życia (w przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego dziecka, warunek ten musi spełniać przynajmniej jedna z tych osób), które nie mają i nie miały mieszkania ani domu. Maksymalna wysokość kredytu, jaką może uzyskać jedna osoba, to 500 tys. zł, podczas gdy w przypadku małżeństwa jest to 600 tys. zł. Przez pierwsze dziesięć lat kredytowania oprocentowanie jest stałe i wynosi 2 proc. dzięki dopłacie od państwa.
“Z drugiej strony wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe wynika z poprawy sentymentu do kredytów mieszkaniowych wśród potencjalnych kredytobiorców, którzy z przyczyn formalnych nie mogą być beneficjentami programu, ale wzrosła ich zdolność kredytowa" - dodaje analityk BIK. Zdolność ta poprawia się z kolei w wyniku realnego wzrostu płac i spadku WIBOR-u w efekcie obniżki stopy referencyjnej przez Radę Polityki Pieniężnej o 0,75 pkt. proc. we wrześniu, jak i na skutek oczekiwań na kolejne cięcia stóp.
Z kolei, jak dodaje ekspert, wysoka średnia kwota wnioskowanego kredytu to efekt wzrostu cen nieruchomości, jak również faktu, że duża część osób chcących “załapać się" na program “Kredyt 2 proc." składa wnioski na kwoty zbliżone do górnych limitów wsparcia obowiązujących w programie.
O ile w nadchodzących miesiącach sam popyt na kredyty uzależniony będzie w dużej mierze od poziomu zainteresowania rządowym programem wsparcia, to średnia kwota wnioskowanego kredytu “powinna nadal rosnąć wraz ze wzrostem cen nieruchomości" - konkluduje analityk BIK.