Sejm powołał nowego prezesa UKE

Sejm w piątkowym głosowaniu powołał wiceminister administracji i cyfryzacji Magdalenę Gaj na stanowisko Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Dla Gaj to powrót do urzędu, w którym pracowała przez osiem lat, zanim w 2009 r. została wiceministrem infrastruktury.

Za powołaniem Gaj głosowało 229 posłów, przeciwko 169, a od głosu wstrzymało się 40. Większość bezwzględna wynosiła 220 głosów.

O zamiarze premiera powołania nowego prezesa UKE poinformował dotychczasową prezes Annę Streżyńską pod koniec grudnia minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. Kadencja Streżyńskiej formalnie upłynęła w maju, ale od tego czasu nie został powołany nowy prezes. Resort Boniego zapowiadał wówczas, że wniosek w sprawie powołania nowego prezesa UKE zostanie przedstawiony parlamentowi na początku stycznia, by do końca tego miesiąca można było dokonać zmiany.

Reklama

Magdalena Gaj jest magistrem prawa, absolwentką Wydziału Prawa na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W latach 1998-2002 odbywała aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Lublinie.

Od 2001 r. pracowała w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji, Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty, a obecnie Urzędzie Komunikacji Elektronicznej - w Departamencie Prawnym. Od 2005 r. była dyrektorem Departamentu Prawnego. Zajmowała się tematyką związaną z prawem telekomunikacyjnym, prawem pocztowym, administracyjnym, cywilnym i europejskim.

W lutym 2009 r. premier Donald Tusk powołał Gaj na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Po powstaniu w listopadzie 2011 r. Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji została w nim wiceministrem, odpowiadając w resorcie za sprawy telekomunikacji i poczty.

Gaj zasłynęła próbą wprowadzenia przed wyborami parlamentarnymi ustawy zwalniającej operatorów komórkowych z opłat za licencje UMTS w zamian za inwestycje i laptopy dla szkół. Pracowała też nad nowelizacją prawa telekomunikacyjnego oraz tzw. megaustawą o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, której pomysłodawcą była Streżyńska. Przepisy tej ustawy ułatwiają inwestowanie w telekomunikację przez firmy i samorządy. Ustawa usprawnia także proces wydatkowania unijnych funduszy przeznaczonych na ten cel.

Zdaniem Gaj, działalność Urzędu Komunikacji Elektronicznej powinna teraz koncentrować się na takich obszarach jak: inwestycje na rynku telekomunikacyjnym, częstotliwości, konsumenci.

Interesują ją podróże, lubi gotowanie i poznawanie różnych kuchni świata.

Tusk: Gaj wypełni obowiązki szefa UKE tak dobrze, jak Streżyńska

Premier Donald Tusk uważa, że Magdalena Gaj wypełni obowiązki prezesa UKE równie dobrze, jak dotychczasowa szefowa Urzędu Anna Streżyńska. Szef rządu powiedział w piątek, że gdyby miał choć najmniejsze wątpliwości, nie zaproponowałby tej kandydatury.

Tusk podkreślał w Sejmie, że ze Streżyńską miał bardzo dobre relacje w ostatniej kadencji. - Rozmawialiśmy długo i pani Anna Streżyńska uzyskała ode mnie wtedy pełną gwarancję pracy przez całą kadencję, przy zachowaniu jej pełnej niezależności - podkreślił. Według Tuska Streżyńska "bardzo solidnie" przez całą kadencję korzystała z tej niezależności.

- W maju zakończyła się kadencja szefowej UKE. Odrzucam absurdalne słowa przedstawiciela Ruchu Palikota o tym, że jest rzeczą zaskakującą, że teraz nagle jest odwoływana - oświadczył szef rządu. - Dlaczego po upływie kadencji w maju nie podjąłem takiej decyzji? Bo uznałem za rzecz oczywistą i, powiedziałbym taką z gruntu przyzwoitą, że skoro za kilka miesięcy są wybory, nie wiadomo, kto będzie nowym premierem - a to premier ma możliwość wnioskowania do wysokiej izby o zmianę na tym stanowisku - więc dlatego powstrzymywałem się z tą decyzją do tego czasu.

Odnosząc się do sprawy ACTA, Tusk powiedział: "W sprawie ACTA nie otrzymałem żadnego sygnału od pani prezes UKE, nie licząc ostatnich kilkudziesięciu godzin, kiedy już sprawa nabrała charakteru bardzo powszechnego. Więc, jeśli możemy mieć zastrzeżenia do różnych instytucji, że nie wyczuły wrażliwości tematu (...), to muszę powiedzieć - nikt tu nie jest bez winy". Dodał, że nie czuł się przez szefową UKE "jakoś szczególnie uprzedzany o wątpliwościach związanych z ACTA".

- Nie chcę więcej na temat mówić, bo wolałbym mówić dziś wyłącznie dobrze i mam powody mówić wyłącznie dobrze o pani Annie Streżyńskiej. Jeszcze raz składam jej osobiste serdeczne gratulacje za te 5 lat - zaznaczył premier.

Jak dodał, gdyby miał "choćby najmniejszą wątpliwość", że Magdalena Gaj nie spełni swych obowiązków równie dobrze jak Streżyńska, nie proponowałby jej kandydatury. - Mam pełne przekonanie, że będzie wypełniała standardy zarówno merytoryczne i osobistej, i urzędowej niezależności od wszystkich instytucji - podkreślił premier.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Gaj | UKE | powołanie | powołania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »