Serwis streamingowy Viaplay pod lupą UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające ws. serwisu streamingowego Viaplay transmitującego m.in. transmisje sportowe na żywo. UOKiK podał, że jeśli relacja została przerwana, konsumenci mogą składać reklamacje.

Jak napisano w komunikacie do UOKiK wpłynęło w tym roku ponad 40 skarg na serwis streamingowy Viaplay. Przypomniano, że skandynawska platforma ma w swojej ofercie filmy, seriale i programy telewizyjne, ale tym co ją charakteryzuje - są transmitowane na żywo wydarzeń sportowych, m.in. meczów Bundesligi i Premier League czy gali KSW. To właśnie fani sportowych rozgrywek - jak podkreślił Urząd - są szczególnie niezadowoleni z działania serwisu i wskazują na przerwy w dostępie do usługi, buforowanie transmisji, problemy z dźwiękiem i przycinanie obrazu. "Po sygnałach od konsumentów dotyczących powtarzalnych problemów technicznych utrudniających lub uniemożliwiających korzystanie z opłaconych usług Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie Viaplay Group International AB" - napisano.

Reklama

Bardzo wysoka jakość?

W toku postępowania sprawdzone zostanie czy spółka - tak jak zapewnia na swojej stronie internetowej - wszystkie rozgrywki sportowe transmituje w "bardzo wysokiej jakości streamingu". Wątpliwości - jak napisano - wzbudzają nie tylko kłopoty z transmisjami w serwisie internetowym, ale także sposób rozpatrywania reklamacji konsumentów. Wskazano, że prezes Urzędu przyjrzy się, czy proponowane konsumentom rekompensaty są adekwatne do sygnalizowanych problemów.

Duże zainteresowanie widżów

"Transmisje wydarzeń sportowych cieszą się dużym zainteresowaniem konsumentów. Spółka, która w swoich przekazach twierdzi, że posiada "wysoką jakość streamingu" i "zapewnia najlepsze wrażenia", musi dysponować infrastrukturą, która sprosta popularności oferowanych treści" - wskazał cytowany w informacji prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Dodał, że w razie wystąpienia problemów technicznych spółka powinna zrekompensować konsumentom powstałe utrudnienia. "To na przedsiębiorcy spoczywa odpowiedzialność za wykonanie opłaconej przez konsumenta usługi" - zaznaczył.

Nieskuteczne reklamacje

Ze skarg, które wpłynęły do Urzędu wynika, że reklamacje mogły być odrzucane przez Viaplay, a ciężar odpowiedzialności za problemy ze streamingiem mógł być przerzucany na konsumenta poprzez sugerowanie słabego łącza internetowego, nieodpowiedniej przeglądarki czy niespełniającego wymagań urządzenia. "Jeżeli spółka przyjęła skargę, to miała oferować jedynie rabat w wysokości 25 proc. opłaty za subskrypcję na kolejny miesiąc korzystania z platformy" - napisano.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

"Powtarzające się problemy z transmisjami mogą zniechęcać konsumentów do dalszego korzystania z serwisu streamingowego, proponowanie im więc, w ramach rekompensaty, zniżki na dalszy abonament, może być nieadekwatne do sytuacji. Forma naprawienia szkody powinna być ustalona stosownie do jej wartości, w sposób zaspokajający interes konsumenta i uzgodniony z nim, nie zaś arbitralnie narzucony przez spółkę" - dodał prezes Chróstny.

Napisano, że postępowanie wyjaśniające w sprawie Viaplay może skutkować postawieniem zarzutów i nałożeniem kary w wysokości do 10 proc. obrotu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: media | nowe technologie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »