Sharing czyli tanie kody nielegalnie

Bełchatowscy policjanci zatrzymali 28-latka, który przez internet nielegalnie rozpowszechniał kodowane programy telewizji cyfrowej. Swoich "abonentów" miał nawet w Wielkiej Brytanii. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Jak poinformował rzecznik bełchatowskiej policji, Sławomir Szymański, mieszkaniec Łakińska w gm. Kleszczów zajmował się tzw. "sharingiem", czyli rozdzielaniem sygnału płatnych telewizji cyfrowych na nieuprawnionych abonentów.

Ustalono, że mężczyzna, który był abonentem jednej z platform cyfrowej telewizji podłączył dekoder do swojego komputera. Wykorzystując łącze internetowe oraz specjalny program umożliwiał nieuprawnionym osobom odbiór płatnych, kodowanych programów. Pobierał za to opłatę w wysokości 10-15 zł miesięcznie.

Reklama

Policjanci ujęli podejrzanego na gorącym uczynku, ujawniając w czasie przeszukania włączony serwer przekazujący sygnał do nielegalnych odbiorców. Ich liczbę szacuje się na co najmniej kilkadziesiąt osób. Policjanci ustalili, że 28-latek znajdował swoich "abonentów" nawet na wyspach brytyjskich. Trwa szacowanie strat na jakie mężczyzna naraził dostawcę sygnału. 28-latkowi przedstawiono zarzuty z ustawy o ochronie usług świadczonych drogą elektroniczną w połączeniu z zarzutem przywłaszczenia. Zarówno jemu jak i jego "abonentom" grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nielegalni | sharing | tanie | nielegalnie | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »