Shell: Firma zatrudniła w Krakowie 400 osób
Krakowskie centrum biznesowe Shell zaczynało od obsługi podstawowych procesów biznesowych, by po 10 latach stać się jednym z najważniejszych tego typu ośrodków Shell na świecie. Tylko w tym roku zatrudnienie znalazło w nim kolejne 400 osób.
Ponad 400 pracowników zatrudniło w tym roku krakowskie centrum biznesowe koncernu petrochemicznego Shell. Utworzenie części nowych miejsc pracy jest efektem przenoszenia do Krakowa zaawansowanych operacji z innych europejskich miast, takich jak Londyn i Haga.
Jak poinformowała Katarzyna Cyran zajmująca się rekrutacją do krakowskiego centrum, Shell Business Operations Kraków jest jednym z siedmiu tego typu ośrodków rozlokowanych na świecie. Krakowski zespół składa się z 2,3 tys. pracowników odpowiedzialnych za prowadzenie i wspieranie operacji biznesowych firmy z zakresu m.in. finansów, księgowości, zaopatrzenia, zakupów, HR, IT czy obsługi klienta.
- Zatrudnienie cały czas wzrasta, zwiększa się też zakres i poziom skomplikowania zadań, jakimi zajmują się nasi pracownicy - zaznaczyła Cyran.
Dodała, że krakowskie centrum zaczynało od obsługi podstawowych procesów biznesowych, by po 10 latach stać się jednym z najważniejszych tego typu ośrodków Shell na świecie. - Nasi pracownicy to w dużej mierze doświadczeni doradcy biznesowi zajmujący się najbardziej zaawansowanymi operacjami - oceniła.
Piotr Laszczak, odpowiedzialny za globalne operacje finansowe poinformował PAP, że dział finansów dysponuje największym zespołem w Shell Business Operations Kraków. Zakres wykonywanych czynności obejmuje wysoce skomplikowane zadania finansowe związane ze wsparciem i doradztwem w procesach biznesowych.
Z Krakowa prowadzona jest znaczna część analizy finansowej procesu wydobywczego ropy naftowej. Centrum jest też jednym z czterech ośrodków na świecie odpowiedzialnych za rozliczenia podatkowe koncernu.
Według informacji przekazanych przed przedstawicieli centrum spośród 2,3 tys. pracowników zatrudnionych w Krakowie około 10 proc. stanowią obcokrajowcy. Związane jest to m.in. z tym, że ośrodek pracuje w 17 językach, w tym mało popularnych w Polsce, jak niderlandzki, turecki czy węgierski. - Duża część pracowników z językiem niderlandzkim to osoby z Holandii. Dla nich praca w Krakowie jest równie atrakcyjna, jak praca w rodzimym kraju - oceniła Cyran.
Według tegorocznego raportu organizacji ABSL, zrzeszającej najważniejszych inwestorów branży usług dla biznesu, kolejny rok z rzędu największym ośrodkiem skupiającym inwestorów z sektora jest Kraków, gdzie w centrach usług z kapitałem zagranicznym pracuje 35,7 tys. osób. Przewidują oni, że tendencja ta utrzyma się także w następnych latach.
Wysoka pozycja Krakowa w sektorze outsourcingu została potwierdzona też w ostatnim corocznym zestawieniu "2015 Tholons Top 100 Outsourcing Destinations", w którym stolica Małopolski utrzymała 9. miejsce wśród najatrakcyjniejszych miast na świecie dla tego typu inwestycji. Kraków zajmuje też najwyższą pozycję wśród europejskich miast.