Skandal. Światowy gigant łapówkarzem?
Niemiecki gigant motoryzacyjny Daimler (Mercedes-Benz, Smart, Maybach) i trzej jego dostawcy zostali oskarżeni o korumpowanie zagranicznych rządów. Daimler, w latach 1998-2008 miał - wedle ministerstwa sprawiedliwości USA - skorumpować urzędników w 22 krajach. Na łapówki poprzez specjalnie utworzoną w Stanach firmę wydano rzekomo dziesiątki milionów USD - doniósł "The Detroit News".
W grupie skorumpowanych oficjeli są m.in. politycy z Chin, Chorwacji, Węgier, Indonezji, Wybrzeża Kości Słoniowej, Łotwy, Nigerii, Serbii i Czarnogóry, Turkmenistanu, Wietnamu, Iraku, Rosji (tylko tam wręczono 5 mln USD), Turcji, Egiptu oraz Grecji. Wydawano pieniądze lub dawano prezenty (np. opancerzone auta za ponad 300 tys. USD), aby tamtejsze rządy kupowały pojazdy za w sumie setki milionów USD.
Agencje donoszą, że Daimler pod prezesem Dieterem Zetsche, może zgodzić się na karę w wysokości 185-200 mln USD wyznaczoną przez ministerstwo sprawiedliwości USA i tamtejszy nadzór finansowy (Securities and Exchange Commission) za złamanie wielu amerykańskich przepisów, w tym fałszowanie dokumentów.
W grudniu 2009 r. inna wielka firma - Siemens - zgodziła się zapłacić 1,3 mld USD kary za korupcję uprawianą w USA.
Daimler wcześniej odrzucał poddanie się karze.
Krzysztof Mrówka