W ujęciu miesiąc do miesiąca, sprzedaż detaliczna spadła o 1,8 proc. - podał także GUS. Tymczasem ekonomiści zakładali skromny, ale jednak wzrost sprzedaży mdm, o 0,3 proc.
Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w ubiegłym miesiącu wzrosła z kolei o 2,1 proc. rdr wobec oczekiwań wzrostu o 4,7 proc.
Dane o czerwcowej sprzedaży detalicznej dopełniają obrazu II kwartału w polskiej gospodarce.
W danych szczegółowych zwraca uwagę ujemny wynik sprzedaży żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (spadek o 1,0 proc. w ujęciu rok do roku i o 3,5 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca). Spadek sprzedaży (o 4,0 proc. rdr) zanotowano także w kategorii "pozostałe".
W tempie dwucyfrowym rosła natomiast sprzedaż w kategorii "odzież, obuwie" (o 11,8 proc. rdr) i w kategorii "meble, AGD, RTV" (o 10,2 proc. rdr) - w porównaniu z dynamiką majową (18,9 proc. rdr), ta ostatnia była jednak sporo niższa, na co zwrócili uwagę ekonomiści ING BSK.
Na to samo wskazują ich koledzy z Credit Agricole. "Do spowolnienia wzrostu sprzedaży detalicznej w cenach stałych w czerwcu w największym stopniu przyczyniło się obniżenie dynamiki sprzedaży w kategoriach obejmujących dobra trwałego użytku: "pojazdy samochodowe, motocykle i części" (7,7 proc. r/r wobec 15,7 proc. w maju) oraz "meble, rtv, agd" (10,2 proc. wobec 18,9 proc.)" - komentują dane GUS.
"Wciąż szacujemy jednak, że wzrost konsumpcji był w 2 kw. '25 mocniejszy niż w 1 kw. '25, a wzrost PKB osiągnął ok. 3,5 proc. r/r" - napisali eksperci ING Banku Śląskiego na platformie X.
Sprzedaż detaliczna w czerwcu. Tak słabego wyniku się nie spodziewano
Ekonomiści dość mocno różnili się w prognozach co do wyniku sprzedaży detalicznej. Zespół ING Banku Śląskiego zakładał wzrost o 4,8 proc. rdr, wskazując, że "kondycja sektora detalicznego poprawia się, a ostatnie miesiące sugerują odbudowę popytu na dobra trwałego użytku, co dobrze świadczy o kondycji konsumentów".
Z kolei ekonomiści Banku Millennium wskazywali, że na wynikach sprzedaży detalicznej w czerwcu ciążyć będzie "niekorzystny efekt kalendarza i mniejsza liczba dni handlowych niż przed rokiem" - i prognozowali wzrost sprzedaży o 3,2 proc. rdr.