Stara UE wypada lepiej
Stopniowa liberalizacja unijnego rynku usług i pracy, harmonizacja podatków, usprawnienie procedur patentowych dla przyspieszenia innowacji - to niektóre z postulatów unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego, Charlie'ego McCreevy.
Przebywający z wizytą w Polsce McCreevy był w czwartek gościem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych (KPPP) Lewiatan. Na spotkaniu z przedsiębiorcami mówił o postulowanych przez siebie kierunkach zmian prawa unijnego, regulującego funkcjonowanie rynku wewnętrznego UE. Wśród najpilniejszych kwestii komisarz wymienił m.in. konieczność liberalizacji rynku usług i stopniowe wprowadzenie swobodnego przepływu pracowników w ramach UE.
Podkreślił także, że dla stymulowania innowacji w europejskiej gospodarce potrzebne jest zabezpieczenie praw autorskich i usprawnienie procedur patentowych w państwach członkowskich.
Jego zdaniem, stopniowa harmonizacja prawa krajów członkowskich (np. w zakresie podatków, regulacji rynku energii, usług finansowych i ubezpieczeniowych) pozwala bezpiecznie otwierać rynki państw członkowskich i liberalizować przepływy towarów, usług, osób i kapitału.
Jak wynika z zaprezentowanych przez komisarza materiałów, od roku 1993 do 2003, ok. 1,8 proc. wzrostu unijnego PKB wynikało jedynie z utworzenia Jednolitego Rynku Europejskiego (JRE), czyli wprowadzania swobód w wymianie handlowej, usługowej, przepływie kapitałów i migracji pracowników.
Utworzenie JRE pozwoliło też na stworzenie we wspomnianym okresie ok. 2,5 mln dodatkowych miejsc pracy. Raport Komisji Europejskiej z lipca br. o wdrażaniu przepisów unijnych przez państwa członkowskie pokazał, że średnio w UE 1,9 proc. przepisów regulujących funkcjonowanie wspólnego rynku pozostaje tylko na papierze, gdyż kraje członkowskie nie przeniosły ich do swoich porządków prawnych. Zdaniem Komisji, stawia to pod znakiem zapytania sprawne funkcjonowanie wspólnego rynku w niektórych dziedzinach. Nowe kraje członkowskie, gdzie odsetek ten w lipcu nie przekraczał 1,5 proc., wypadły lepiej niż stare (2,2 proc.). Polska mieściła się w uzgodnionym między unijnymi przywódcami UE tolerowanym limicie 1,5 proc. niewdrożonych przepisów (1,4 proc.).