Wyższa od oczekiwań inflacja w maju w USA przesunęła oczekiwania rynku odnośnie do tego, co zrobi Fed na środowym posiedzeniu. Tak jak wcześniej prognozowano podwyżkę o 0,5 pkt proc. (na taką dynamikę zwracali uwagę także członkowie Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku, FOMC - odpowiednika polskiej Rady Polityki Pieniężnej), tak na kilka dni przed decyzją Rezerwy Federalnej poziom ten przesunął się na 0,75 pkt proc. I okazało się, że tym razem rynek się nie pomylił. Tej skali zacieśnienia Amerykanie nie widzieli od 28 lat.
Podczas konferencji prasowej Jerome Powell, prezes Rezerwy Federalnej powiedział, że Fed ma "narzędzia by przywrócić stabilność cen".
Decyzja o stopach procentowych została podjęta stosunkiem głosów 9 do 1. Przeciwko tej decyzji głosowała Esther L. George, która wnosiła o podniesienie stóp proc. o 50 pb.
Dlaczego Fed podnosi stopy procentowe?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta - by walczyć z inflacją. Dlatego Fed trzykrotnie już w tym roku podnosił stopy proc: najpierw o 0,25 pkt proc., później o 0,50 pkt proc., a w czerwcu dołożył kolejne 0,75 pkt proc.
Zacieśniając politykę pieniężną, Rezerwa Federalna musi równoważyć dwa cele: obniżyć inflację i nie dopuścić do głębokiego załamania gospodarczego i wzrostu bezrobocia.
Czy "miękkie" lądowanie wciąż jest możliwe? Obawy o recesję rosną
Historycznie, gdy Fed podnosił szybko stopy proc., najczęściej wywoływał jednak recesję. Czy tym razem może być inaczej? Jerome Powell, szef Fed w jednej z wypowiedzi tłumaczył, że efektywność polityki monetarnej zwiększyła się w porównaniu do 1980 r. - gdy USA mierzyły się z kryzysem inflacyjnym. I przekonywał wtedy, że "miękkie" lądowanie wciąż jest prawdopodobne. Ekonomiści co do tego są jednak podzieleni. Rynek finansowy natomiast obawia się recesji, co znalazło odzwierciedlenie w wyprzedaży w ostatnich dniach.

Fed ma nowe spojrzenie na gospodarkę
Z czerwcowej projekcji wynika, że dynamika PKB sięgnie w tym roku 1,5-1,9 proc. (w marcu było to jeszcze 2,5-3 proc.) - to tzw. ścieżka centralna wskazań. Mediana prognoz 1,7 proc. Na 2023 r. jest to również 1,7 proc., ale ścieżka centralna przesuwa się w kierunku 1,3-2 proc.
Bezrobocie w 2022 r. wyniesie 3,6-3,8 proc. (mediana 3,7 proc.), natomiast w przyszłym roku będzie to 3,8-4,1 proc. (mediana 3,9 proc.).
Średnioroczna inflacja w tym roku sięgnie - a jest to mediana prognoz - 5,2 proc. (wzrost z 4,3 proc. z marcowej projekcji), przy zakresie wskazań w tzw. ścieżce centralnej 5,0-5,3 proc. W 2023 r. spadnie jednak do 2,6 proc.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Zobacz również:










