Strajk dostawców Pyszne.pl. Będzie problem z zamówieniami?

Platforma Pyszne.pl ogłosiła nowe dodatki za pracę w weekendy dla kurierów w Krakowie i Wrocławiu. To zirytowało dostarczycieli zamówień z pozostałych miast, gdzie działa firma świadcząca usługi cateringu. Pomysł strajku polegającego na wyłączeniu nawet na tydzień gotowości do pracy narodził się wśród dostawców z Lublina, a podchwycili go kurierzy z Białegostoku.

Chodzi nie tylko o dodatki za pracę w weekendy. Kurierzy narzekają też, że Pyszne.pl nie wynagradza dodatkowo pracy w cięższych, zimowych warunkach - kiedy temperatura spada poniżej zera, a na ulicach leży śnieg. Tym bardziej, że wielu dostawców wozi zamówienia rowerami.

Strajkować ma około 70-80 proc. dostawców zarówno z największych miast, jak Warszawa i Kraków, jak i mniejszych, jak Rzeszów, Częstochowa, Gliwice, Ruda Śląska czy Bielsko-Biała.

Wojciech Maćkowski, corporate communications & public affairs manager w Pyszne.pl, przyznaje, że władze spółki są w trakcie rozmów z protestującymi, ale nie chce zdradzać żadnych szczegółów. - Prowadzimy rozmowy z kurierami. Jesteśmy również na etapie nawiązywania roboczych relacji z utworzonym niedawno związkiem zawodowym - przyznaje jednak przedstawiciel Pyszne.pl.

Jednocześnie Maćkowski broni polityki współpracy z podwykonawcami. Dodatki tymczasowe są wprowadzane wyłącznie wtedy, gdy pojawia się zwiększone zapotrzebowanie na usługi w niektórych miastach - by zachęcić kurierów do częstszego przychodzenia do pracy lub wykonywania zlecenia dłużej.

Spółka nie zamierza też wprowadzać tzw. dodatku pogodowego, nazywając go nieodpowiedzialnym. - Wszyscy kurierzy otrzymują od nas zestaw ubrań dostosowany do różnych warunków pogodowych. W przypadku bardzo złej pogody, kierując się bezpieczeństwem, podejmujemy decyzję o zawieszeniu operacji do czasu poprawy warunków atmosferycznych i drogowych. Każdy kurier również może przerwać zmianę i przeczekać złe warunki pogodowe, bądź powrócić do HUB-u - mówi Wojciech Maćkowski.

Pyszne.pl jest marką będącą częścią grupy Just Eat Takeaway.com działającej w kilkunastu krajach świata - od Polski i Niemiec, aż po Australię i Nową Zelandię.

Opracował km