Strefy bronią ulg

Dużym przedsiębiorcom nie podobają się nowe propozycje rządu dotyczące specjalnych stref ekonomicznych. Szefowie małych i średnich firm natomiast twierdzą, że projektowane rozwiązania są dla nich korzystne.

Dużym przedsiębiorcom nie podobają się nowe propozycje rządu dotyczące specjalnych stref ekonomicznych. Szefowie małych i średnich firm natomiast twierdzą, że projektowane rozwiązania są dla nich korzystne.

Duzi inwestorzy zgodnie twierdzą, że przyznane im kilka lat wcześniej przywileje nie powinny być obecnie ograniczane. Żaden z nich jednak w rozmowie z PG nie powiedział wprost, że odrzuci propozycje rządu i będzie domagał się odszkodowań na drodze sądowej. Jesteśmy przekonani, że rząd zrobi wszystko, aby wywiązać się z zobowiązań zaciągniętych wobec naszego przedsiębiorstwa w 1996 i 1997 r. - powiedział PG Janusz Rostozki, dyrektor generalny Isuzu Motors Polska. Także inni inwestorzy chcieliby w kolejnych latach korzystać z ulg podatkowych na zasadach, jakie obowiązywały do końca 2000 r. Problem w tym, że nie zgadza się na to Unia Europejska. Rząd opracował więc projekt nowego stanowiska negocjacyjnego w tej sprawie.

Reklama

Firmy, które będą uzyskiwać w najbliższych latach duże zyski, mogą jednak dużo stracić na zmianie zasad udzielania pomocy publicznej. Jednocześnie wiemy, że Unia naciska i rząd ma niewielkie pole manewru - usłyszeliśmy od pragnącego zachować anonimowość szefa dużego przedsiębiorstwa.

Natomiast niewielkie firmy są zadowolone z rządowych propozycji dających im prawo do korzystania z ulg podatkowych do końca istnienia stref, czyli praktycznie do końca 2017 r. Usatysfakcjonowani są również przedstawiciele spółek zarządzających strefami. Projekt przewiduje, że firmy z SSE byłyby zaliczone do małych i średnich według kryteriów uwzględniających ich obroty i zatrudnienie z końca 2001 r. Oznacza to, że gdyby w kolejnych latach firmy te rozwinęły się i stały dużymi, to nie utraciłyby przywilejów - powiedział Piort Wojaczek, szef Katowickiej SSE.

W środę w Brukseli rozpoczęły się konsultacje dotyczące stref. Polska i KE zmierzają we właściwym kierunku - skomentował je rzecznik komisarza UE.

KOMENTUJĄ DLA PG DARIUSZ BANACH menedżer HR, Administracji i Finansów w Toyota Motor Manufacturing Poland

Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje ze strony rządu, natomiast dopiero po konsultacjach z centralą wypracujemy stanowisko. Prowadzimy raczej politykę kooperacji, a nie konfrontacji. Jako poważny inwestor liczymy na dobrą współpracę z rządem i mamy nadzieję, że rząd odpowie tym samym i dotrzyma obietnic nam danych. Jesteśmy w stałym kontakcie z Ministerstwem Gospodarki i wierzymy, że interes naszej firmy zostanie zabezpieczony.

JAROSŁAW BANASIK IRENEUSZ WINNICKI z pionu finansowego firmy KPM Meble

Decyzje przedsiębiorców o inwestowaniu w SSE oparte były na preferencjach podatkowych zagwarantowanych ustawami. Sposób w jaki odebrano ulgę od nieruchomości budził nasze duże zastrzeżenie. Problem ten nie doczekał się ostatecznego rozwiązania. Dlatego planowanie kolejnych ograniczeń w prawach nabytych inwestorów odbierane jest z zaniepokojeniem. Liczymy na pełne utrzymanie aktualnie posiadanego preferencyjnego statusu przedsiębiorcy strefowego.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: szefowie | strefy | Bronia | firmy | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »