Świat widzi Słowację w czarnych barwach

Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyliczył dla Słowacji spadek PKB w tym roku o 2,1 procent. W 2010 r. będzie już lepiej - wzrost gospodarczy wynieść ma 1,9 procent.

Sytuacja naszych południowych sąsiadów jest i będzie w najbliższym czasie trudna. Bezrobocie w 2009 r. osiągnie poziom 11,5 proc., w przyszłym roku - 11,7 proc. Ceny konsumentów wzrosną odpowiednio o 1,7 i 2,3 proc.

Co o stanie gospodarki sądzą sami Słowacy? Wyniki kraju, który samodzielność zyskał 16 lat temu i 1 stycznia wstąpił do strefy euro, będą gorsze niż oczekiwano. Premier Robert Fico przekazał ostatnio, że spadek PKB wyniesie 1 procent a szef banku centralnego Ivan Sramko ostrzegł, że może być nawet gorzej. Do niedawna kraj ten miał najwyższy wzrost w Unii Europejskiej (6,4 procent w 2008 r., rekordowe 10,4 procent w 2007 r.). Nadal bank centralny prognozuje, że realny PKB wzrośnie o 2,1 procent, ministerstwo finansów przewiduje, iż będzie to 2,4-procentowa zwyżka.

Reklama

Jaka jest realna sytuacja Słowacji? Nie musiała ratować ani jednego swojego banku (znaczy - system jest zdrowy), lecz pozostałe sektory gospodarki dostały mocne ciosy z powodu spadku eksportu kluczowych produktów (samochody, elektronika) na Zachód. Deficytu budżetowego przy niższych dochodach na założonym poziomie 2,1 procent zapewne nie uda się utrzymać, ale Słowacja będzie chciała nie przekroczyć europejskiego limitu 3 procent. Słowacki oddział UniCredit przewiduje deficyt w tym roku na poziomie 4,1 procent.

* * *

Według Funduszu, światowa gospodarka skutkiem trwających cały czas kłopotów sektora finansowego skurczy się w 2009 r. o 1,3 proc., lecz w 2010 r. już urośnie o 1,9 proc. (identycznie jak słowacka). Zaczną bowiem wtedy działać wszystkie stymulujące rozwój mechanizmy. MFW przestrzegł, że przedwczesne wyłączenie pomocy rządów dla gospodarek może załamać odbudowę rozwoju. Niepokojąca jest prognoza dla Niemiec (-6 proc. w tym roku) i USA - gospodarka skurczy się w 2009 r. o 2,8 proc. i nawet w 2010 r. nie będzie zwyżkować.

W całej strefie euro (należy do niej Słowacja) gospodarki skurczą się o 4,2 proc., w 2010 r. o 0,4 proc. PKB Japonii zmniejszy się w tym roku aż o 6,2 proc., w Chinach wzrost wyniesie w 2009 r. 6,5 proc. (kraj ten miał jeszcze niedawno dwucyfrową zwyżkę). Gospodarka sąsiada Słowacji i Polski - Czech - ma skurczyć się o 3,5 procent.

Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MFW | Slowacja | gospodarka | świat | procent | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »