Systemy argentyńskie wiecznie żywe

Półtora roku po tym, jak zakazano udzielania pożyczek w systemie argentyńskim, proceder zaczyna odżywać. Do szczecińskiej prokuratury zgłosiło się 12 osób oszukanych przez firmę, która pobrała od nich opłaty za przyznanie kredytu, a z wypłatą pieniędzy wcale się nie spieszy.

Dzisiaj zaczął się proces jednej z największych afer finansowych z udziałem firm działających w systemie argentyńskim. Przed sądem staje prezes Towarzystwa Wspierania Przedsiębiorczości Inwestor oraz powiązanej z nim firmy Prestiż. W ciągu dwóch lat działalności naciągnęły one tysiące osób na 20 mln zł. Szef całego przedsięwzięcia przyznał się do winy.

To tylko jedna z wielu tego typu spraw związanych z niesławnymi systemami. Półtora roku temu Sejm zakazał udzielania kredytów przez konsorcja tworzone przez członków, wzajemnie finansujących sobie pożyczki. Okazuje się jednak, że systemy wcale z rynku nie zniknęły. "Kurier Szczeciński" informuje, że do szczecińskiej prokuratury zgłosiło się już 12 osób, które twierdzą, że zostały oszukane przez firmę Forminx Finance sp. z o.o. Oferuje ona pożyczki gotówkowe na bardzo korzystnych zasadach. Zawiedzeni klienci twierdzą jednak, że rzeczywistość jest znacznie mniej kolorowa - pieniędzy od firmy dostać nie sposób mimo, że wcześniej pobrała ona od wnioskodawców opłaty.

Reklama

O swoich doświadczeniach opowiedziała "KS" m.in. pani Lucyna, która próbowała pożyczyć w tej firmie pieniądze. Boi się, że straciła 1500 zł.

- Mam małe dziecko i przez to wszystko nie miałam pieniędzy, żeby zapłacić za przedszkole. Najchętniej stanęłabym pod ich biurem i ostrzegała ludzi - opowiada roztrzęsiona klientka firmy. Klienci Forminx Finance zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa zgłaszają do Prokuratury Rejonowej w Szczecinie, która prowadzi w tej sprawie postępowanie. Trafiają też do biura miejskiego rzecznika konsumentów w Szczecinie.

- Jak się zbliża termin wypłaty, to wyszukują tysiące różnych powodów, żeby nie dać pieniędzy - opowiada rzecznik Longina Karczmarek. - Jednej z pań kazali np. wykupić jakieś dodatkowe ubezpieczenie. Odwlekają sprawę jak mogą. Umowa jest inna, ale to ten sam sposób działania, jak w systemie argentyńskim.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: prokuratura | firmy | Wiecznie żywy | opłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »