Sytuacja na rynku pracy może być trudniejsza MPiPS

Sytuacja na rynku pracy w 2013 roku może być trudniejsza niż w roku ubiegłym - oceniła w czwartek wiceminister pracy Czesława Ostrowska.

"Sytuacja na rynku pracy w 2013 roku może być trudniejsza niż w roku ubiegłym. Takie sygnały wysyła nasza gospodarka. Okres spowolnienia, przy utrzymujących się niekorzystnych uwarunkowaniach zewnętrznych przekłada się na nastroje pracodawców oraz podejmowane przez nich decyzje" - powiedziała Ostrowska w Sejmie.

"Z całą pewnością należy spodziewać się rosnącego poziomu bezrobocia w początkowych i końcowych miesiącach 2013 roku, a zmniejszania się tego bezrobocia w okresie wiosennym i letnim, co jest stałą cechą naszego rynku pracy" - dodała.

Reklama

Z danych GUS wynika, że stopa bezrobocia w grudniu 2012 r. wyniosła 13,4 proc. wobec 12,9 proc. listopadzie 2012 r

_ _ _ _

Premier wcześniej zapowiedział, że priorytetem dla rządu oraz m.in. spółek Skarbu Państwa, będzie ochrona miejsc pracy.

"2 proc. (wzrostu PKB w '12 - PAP) w skali roku nie jest wynikiem dramatycznie złym, ale tendencja jest bardzo niepokojąca jeśli chodzi o koniec roku. Te 2 proc. mieści się mniej więcej w skali naszych wyobrażeń. Grudzień rozczarował szczególnie jeśli chodzi o konsumpcję, chociaż pewne oznaki, te dotyczące eksportu czy inwestycji, nie są wcale pesymistyczne.

Nie zmienia to naszej determinacji, żeby w 2013 roku wykorzystać wszelkie możliwości państwa, w tym pochodnych jak spółki Skarbu Państwa, aby przede wszystkim chronić rynek pracy" - zapowiedział szef rządu.

- To co jest w gestii państwa, to od nas zależy, aby w 2013 roku nie wyszła żadna decyzja i o wielkiej i małej skali, której efektem byłaby utrata miejsc pracy czy zmniejszenie liczby miejsc pracy. Dlatego będziemy intensywnie działać, i nie tylko mówię o programie Inwestycje Polskie, a o działaniach proinwestycyjnych, ale efekty zobaczymy w drugiej połowie roku" -zapowiedział.

_ _ _ _

Indeks Biznesu PKPP Lewiatan w notowaniu kwartalnym odnotował w styczniu spadek o 1 pkt do 25 pkt., a indeks roczny wzrósł o 3 pkt. do 34 pkt. - podała PKPP Lewiatan w komunikacie. Autorzy raportu wskazują, że oba indeksy pozostają na najniższym poziomie od dziesięciu lat.

"Indeks Biznesu PKPP Lewiatan w pierwszym notowaniu tego roku w styczniu odnotował w ujęciu kwartalnym kolejny spadek o jeden punkt do poziomu 25 pkt., w stosunku do notowań z ostatniego kwartału ub. roku w grudniu, natomiast indeks roczny wzrósł o trzy punkty do 34 pkt. Oba indeksy pozostają nadal na najniższym poziomie od dziesięciu lat, jednak rożni je dynamika, bo podczas gdy indeks kwartalny nadal maleje, indeks roczny zaczyna rosnąć" - napisano w raporcie.

"Sugeruje to oczekiwanie dalszego pogorszenia koniunktury w pierwszym kwartale tego roku w stosunku do ostatniego kwartału roku ubiegłego, ale jednocześnie, że pomimo tego rok bieżący nie będzie gorszy od ubiegłego, czyli dno kryzysu miniemy do końca roku" - dodano.

"Indeksy popytu globalnego (oceniające konsumpcję krajową, eksport, inwestycje krajowe i zagraniczne - PAP) wykazują dramatyczne załamanie i sięgnęły nie notowanego dotąd dna; indeks kwartalny jeszcze pogorszył się o dwa punkty w stosunku do ubiegłorocznego notowania do poziomu 6 pkt., ale indeks roczny już podniósł się o cztery punkty do 15 pkt." - napisano.

Kwartalny indeks finansów, który ocenia rentowność i płynność finansową przedsiębiorstw, zmiany realnej podaży kredytu oraz stopy procentowej, wzrósł o 3 pkt. do 43 pkt., a indeks roczny zyskał 9 punktów i wyniósł 48 pkt.

Indeks makroekonomiczny, który obejmuje inflację, deficyt finansów publicznych, stopę bezrobocia oraz stopień konkurencyjności gospodarki, w ujęciu kwartalnym spadł o 5 pkt. do 47 pkt., a indeks roczny o 1 pkt 44 pkt.

Indeks kwartalny wpływu czynników politycznych wzrósł o 9 pkt. do 46 pkt., a indeks roczny o 2 pkt. do poziomu 49 pkt.

Indeks Biznesu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych jest wskaźnikiem koniunktury gospodarczej w kraju, obliczanym i publikowanym miesięcznie od początku 2003 r. Powstaje na podstawie prognoz czołówki ekonomistów polskich oceniających koniunkturę na bieżący kwartał, półrocze i cały rok. Liczony jest w skali 100-punktowej, w której 50 odpowiada prognozie wzrostu gospodarczego w granicach 4 proc. PKB rocznie.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »