Szef KNF: Banki nie mogą liczyć na rozwiązanie ustawowe problemu kredytów frankowych

- Banki nie mogą liczyć na rozwiązanie ustawowe problemu kredytów frankowych i nie mogą opierać swojej strategii na nadziei, że takie rozwiązanie się pojawi - nie pozostawił wątpliwości przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski.

- Banki nie mogą liczyć na rozwiązanie ustawowe problemu kredytów frankowych i nie mogą opierać swojej strategii na nadziei, że takie rozwiązanie się pojawi. Nawet jeśli uważamy, że prace koncepcyjne powinny się toczyć, żeby była wizja rozwiązania, to jednak takie prace nie mogą dać poczucia komfortu, że pojawi się rozwiązanie, które będzie wybawieniem - powiedział w środę na Forum Bankowym przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski.

Zaapelował do banków, aby same zarządzały problemem kredytów frankowych i związanym z nimi ryzykiem.

- Oczekujemy, że problem będzie zarządzany narzędziami, jakie są w rękach banków, a najlepszym narzędziem jest kontynuowanie programu ugód - dodał przewodniczący KNF.

Reklama

Rzeczkowska: Będziemy oczekiwać wyroku TSUE

Sprawę kredytów frankowych skomentowała także szefowa resortu finansów Magdalena Rzeczkowska.

- Cały czas w ramach nie tylko MF, ale Komitetu Stabilności Finansowej, bo takie ciało specjalnie powołane funkcjonuje, które się przygląda rynkom finansowym, monitorujemy sytuację, czy ona jest bezpieczna, czy nie właśnie dla stabilności funkcjonowania polskiego systemu bankowego. Kwestie kredytów frankowych to jest pewien proces, który od jakiegoś czasu trwa: mówimy tu o sprawach sądowych, o ugodach, które są zawierane bo taka rekomendacja ze strony KNF-u była, żeby banki próbowały z klientami zawierać ugody - wyjaśniła Rzeczkowska podczas rozmów z dziennikarzami w Londynie. 

- Tych ugód też jest już spora liczba zawartych, są też kolejne wyroki. Skutek dla funkcjonowania rynku tych ugód bądź też wyroków jest rozłożony w czasie - przypomniała. 

 - Banki mają możliwość budowania rezerw i reakcji na ewentualny wyrok, który będzie przed nami. Przypomnę że opinia rzecznika (TSUE - red.) pokazuje w jakimś sensie kierunek, ale nie jest ostatecznym wyrokiem. Będziemy oczekiwać wyroku TSUE, myślę że będzie to początek jesieni, ale też cały czas pracujemy w ramach Komitetu Stabilności Finansowej, cały czas obserwując, monitorując, wymieniając się uwagami na temat jak widzimy funkcjonowanie tego rynku, ewentualne zagrożenia - dodała. 

Jak wskazała szefowa resortu finansów, będzie rozmawiać z przedstawicielami sektora o ewentualnych rozwiązaniach. 

- Czy to będą rozwiązania legislacyjne - nie będę tego przesądzać. Wydaje mi się, że ten proces budowania rezerw i zabezpieczania całego systemu postępuje i jest na takim poziomie, że wydaje mi się że jesteśmy tutaj bezpieczni - podsumowała.

Prezes NBP: Można żałować, że ugody nie zostały wprowadzone na szerszą skalę

Do kwestii zagrożeń, jakie stoją przed sektorem bankowym odniósł się także szef banku centralnego Adam Glapiński. Zwrócił uwagę m.in. na wzrost ryzyka prawnego umów kredytów walutowych, wynikający ze stanowiska Rzecznika Generalnego TSUE. Rzecznik uznał, że banki nie mogą żądać wynagrodzenia za kapitał w sytuacji, kiedy umowa kredytu została uznana za nieważną.

- O ile nie zaproponują państwo korzystniejszych warunków ugód, to można się spodziewać regresu tego procesu - napisał prezes NBP w swoim liście. - Można żałować, że program ugód nie został wprowadzony na szeroką skalę, kiedy nawoływał do tego bank centralny - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kredyty mieszkaniowe | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »