Szef MSWiA: Nie ma rosyjskiego gazu w warszawskich autobusach

- Nie ma rosyjskiego gazu w warszawskich autobusach, bo nikt go nie sprowadza. Gaz LNG jest sprowadzany przez terminal w Świnoujściu ze Stanów Zjednoczonych, Kataru albo Norwegii - powiedział na antenie TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, nawiązując do doniesień medialnych o korzystaniu przez część stołecznych autobusów Miejskich Zakładów Autobusowych z gazu, który ma dostarczać spółka powiązana z rosyjskim Gazpromem.

W poniedziałek dziennikarze Wirtualnej Polski, jako pierwsi opisali sprawę spółki Cryogas M&T Poland, obecnie OMNE Energia S.A (więcej pisaliśmy o tym w Interii tutaj). Jej aktywa, wraz z jedną ze stołecznych zajezdni autobusowych znalazły się w posiadaniu Miejskich Zakładów Autobusowych. Transakcja miała obejmować też instalację gazową na terenie zajezdni, która należała do spółki zależnej od Rosjan.

Cryogas M&T Poland, wpisany na listę sankcyjną, został sprzedany za symboliczne 3 zł w lipcu 2023 roku. Choć przedstawiciele spółki starali się o wykreślenie firmy z tego wykazu, udało się to dopiero w grudniu 2024 roku. Jednym z powodów decyzji podjętej przez wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka było przejęcie 100 proc. akcji z rąk rosyjskich przez Spółkę Pracowniczą CMTP, zarządzaną przez Pawła Rudnickiego i Jarosława Patyka w październiku 2024 roku.

Reklama

"Nikt nie sprowadza rosyjskiego gazu"

Swojego zastępcy bronił we wtorek minister Tomasz Siemoniak, który wskazał, że działania Mroczka "były absolutnie prawidłowe".  

- W grudniu została ta spółka zdjęta z listy sankcyjnej gdy przestała być rosyjska. Jest embargo na rosyjski gaz, w grudniu wprowadzono też embargo na gaz LPG. Nie ma rosyjskiego gazu w warszawskich autobusach (...) bo nikt go nie sprowadza - powiedział.

Na pytanie, czy sprzedaż spółki nie była tylko pozorna, a zyski nie są przekazywane do Rosji, Siemoniak przypomniał, że "za rządów PiS ściągnięto osiem firm z listy sankcyjnej".

- Za naszych rządów ściągnięto trzy, a wprowadzono nowych 28. Niech ABW zbada co to są za ludzie, o co chodzi, jak to się odbyło. Natomiast cała ta akcja służyła temu, żeby uderzać w prezydenta Trzaskowskiego i sugerować, że w warszawskich autobusach jest tankowany rosyjski gaz. To jest nieprawda; tak napisał prezes Kaczyński: warszawskie autobusy jeżdżą na rosyjskim gazie, to jest nieprawda - powtórzył.

Zdaniem Siemoniaka o rzetelności działań Mroczka świadczy obrona decyzji o wpisaniu na listę sankcyjną w Sądzie Administracyjnym.

- Natomiast jeżeli zmienił się układ właścicielski tej spółki, a przede wszystkim przedmiot i działania dotyczące gazu, nie ma wątpliwości, że nie może rosyjski gaz trafić do Polski. (...) Gaz LNG jest sprowadzany jest sprowadzany przez terminal w Świnoujściu ze Stanów Zjednoczonych, Kataru albo Norwegii. Nie ma wątpliwości formalnej, aspekty bezpieczeństwa zostaną sprawdzone - podkreślił.

Resort finansów tłumaczy się decyzją MSWiA

MZA odpiera zarzuty, twierdząc, że nie doszło do zakupu instalacji od podmiotu objętego sankcjami. O to, czy miejska spółka może korzystać z rosyjskiej instalacji znajdującej się na terenie zajezdni, zapytała Ministerstwo Finansów. Jak cytuje WP, przedstawiciele resortu wskazali jej, że "dostawa towarów na podstawie umowy najmu lub dzierżawy nie narusza zasad wykonywania ograniczających środków sankcyjnych zastosowanych wobec tego podmiotu". O powody wydania takiego stanowiska zapytaliśmy więc u źródła.

MF przyznało, że udzielona MZA odpowiedź została oparta na decyzji MSWiA o wpisie Cryogasu na listę sankcyjną z 2023 roku.

"Zgodnie ze wskazaną decyzją zakres zastosowanych środków ograniczających wobec Spółki dotyczył zamrożenia środków finansowych i zasobów gospodarczych w zakresie środków finansowych zgromadzonych na rachunkach bankowych należących do tego podmiotu,  zakazu świadomego i umyślnego udziału w działaniach, których celem lub skutkiem jest ominięcie tego ograniczenia oraz wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu prowadzonego na podstawie ustawy Prawo zamówień publicznych. Przedmiotową decyzją Minister określił zakres zastosowanych środków ograniczających w ten sposób, że podmiot ten nie został objęty środkiem polegającym na ustanowieniu zakazu udostępnienia dla niego środków finansowych oraz zasobów gospodarczych, jak również nie wprowadzono zakazu udostępniania przez ten podmiot zasobów gospodarczych." - czytamy w odpowiedzi resortu finansów przesłanej Interii. 

Oznacza to więc, że sprawa od początku do końca leżała po stronie MSWiA. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MSWiA | LNG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »