Szef ZNP: Rozmowy z MEN to jest być albo nie być dla nauczycieli

- Zarząd Główny ZNP pozostanie na sali, która została wyznaczona do rozmów. Dla nas te rozmowy są najistotniejsze, to jest być albo nie być nauczycieli. Czekamy na panią minister - powiedział w czwartek dziennikarzom prezes ZNP Sławomir Broniarz.

W czwartek minister edukacji Anna Zalewska uczestniczy w negocjacjach z przedstawicielami związków nauczycielskich w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Spotkanie dotyczy m.in. wynagrodzeń nauczycieli.

Rzeczniczka MEN Anna Ostrowska powiedziała dziennikarzom, że ze strony ZNP przybyła "znaczna liczba osób". Zdaniem rzeczniczki, osoby te "nie były zgłoszonymi uczestnikami rozmów", wobec czego Zalewska poprosiła o wyznaczenie reprezentantów tej grupy.

- Pani minister (Anna Zalewska - PAP), wbrew ustawie o Radzie Dialogu Społecznego, postanowiła, że tylko wybrani reprezentanci strony związkowej będą brali udział w tym spotkaniu. Odrzuciła możliwość spotkania z całym zarządem głównym (ZNP). W związku z tym Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych zostało na sali. Czekamy na opinię i stanowisko pani minister w tej sprawie - powiedział dziennikarzom Broniarz.

Reklama

Jego zdaniem, taka decyzja pokazuje, że Ministerstwo Edukacji "ma złą wolę". - Nie chce rozwiązać konfliktu, próbuje różnego rodzaju manewrami, manipulacjami wpłynąć na to, żeby partnerzy społeczni reagowali na ich warunkach - ocenił.

Zaznaczył, że ZNP postanowił pozostać na sali, która została wyznaczona przez MEN do rozmów. - Tutaj przyszło całe kierownictwo związku, cały zarząd główny. Bo dla nas te rozmowy są najistotniejsze. To jest być albo nie być nauczycieli. Czekamy na panią minister - podkreślił.

Zdaniem Broniarza to, że minister "wybiera sobie partnera do rozmowy" jest "zdumiewające". - Czekamy teraz na przedstawicieli resortu, na panią minister, o godz. 13.00 zaczynamy rozmowę - podkreślił. - Natomiast do tej pory nie wiemy, z czym minister Zalewska ma do nas przyjść - zaznaczył. - To jest rzecz bez precedensu, bo jeśli rzeczywiście byłaby chęć do rozmowy (...), nie byłoby powodu do tego, abyśmy mówili z kim (minister - PAP) chce rozmawiać, a z kim nie - zauważył Broniarz.

Prezes ZNP zauważył też, że "ciało statutowe i ustawa o związkach zawodowych decyduje, kto w imieniu tego ciała i tej organizacji prowadzi rozmowy i mamy nadzieję, że póki co, to nie minister edukacji będzie decydowała, kto ze strony partnerów społecznych będzie brał udział w dyskusji".

Zarząd Główny ZNP liczy 70 osób.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »