Tam Rosja chciała zwiększać eksport węgla. Sprzedaż jednak spada

Drugi miesiąc z rzędu spada eksport rosyjskiego węgla do Indii. W październiku wysyłane wolumeny mogą być o 51 proc. niższe niż miesiąc wcześniej. To efekt m.in. wzrostu cen surowca z Rosji i wysokich zapasów u nabywców w Indiach.

Jak podaje indyjska agencja CoalMint, październikowe dostawy mogą spaść o połowę, do 730 tys. ton. Z kolei miesiąc wcześniej, we wrześniu, spadły o ok. 30 proc. Był to pierwszy spadek od maja tego roku.

Firma tłumaczy to faktem, że producenci stali i cementu z Indii mają już spore zapasy surowca. W efekcie ArcelorMittal, Nippon Steel, Ultratech Cement czy Rashmi Group zaopatrzyli się w rezerwy, które wystarczą im na dwa-trzy miesiące działalności.

Zwiększyli zakupy, szczególnie latem, korzystając z atrakcyjnych cen. Węgiel rosyjski był bowiem wyraźnie tańszy od surowca z innych krajów. Władze zachęcały biznes do importu, obserwując wysokie zużycie energii elektrycznej i niskie rezerwy w elektrowniach, które spadły do zapasów 10-dniowych zamiast - standardowo - trzytygodniowych.

Reklama

Teraz jednak, wraz ze spadkiem upałów i niższym zapotrzebowaniem na chłodzenie wnętrz, spadło zapotrzebowanie na węgiel.

Sankcje robią swoje

Firma CoalMint już wcześniej sygnalizowała, że kolejne miesiące mogą być problematyczne również ze względu na czynniki zewnętrzne - ograniczoną dostępność statków do przewozu węgla (w związku ze wzmożonym importem surowca przez Europę), tłok na szlakach żeglugowych i sankcje, a konkretnie - odmowa zachodnich firm do ubezpieczania transportu rosyjskich ładunków węgla.

Spółki węglowe wraz z rosyjskim Bankiem Centralnym i tamtejszym rządem próbują rozwiązać problem z ubezpieczeniami ładunków. - Ten problem jest do pokonania. Musimy dać naszym firmom trochę czasu - mówił pod koniec sierpnia Siergiej Maczalnikow, wiceminister energii.

Rosja wciąż liczy na ten rynek

"Kommiersant", powołując się na ekspertów, ocenia jednak, że mimo jesiennych problemów dostawy rosyjskie będą zyskiwać na znaczeniu. Aż 70 proc. produkcji energii elektrycznej w Indiach pochodzi z węgla, a - jak szacuje Wood McKenzie - Indie zmuszone będą sprowadzać z zagranicy coraz więcej surowca. W 2022 r. import ma wzrosnąć o 7 proc., do 158 mln ton, a w 2023 r. wzrost wyniesie kolejne 3 proc.

Boris Krasnożenow z Alfa Banku zaznacza, że Indie zaczynają doganiać Chiny, jeśli chodzi o import węgla energetycznego. Jego zdaniem potencjalny wolumen eksportu rosyjskiego węgla do Indii w perspektywie dekady może sięgnąć 40 mln ton.

morb   

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Indie | Rosja | węgiel | sankcje UE | eksport | rosyjski węgiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »