Tania benzyna z Kalingradu?

Jest szansa na tanią benzynę z Kaliningradu? Pięć rosyjskich koncernów chce wybudować na terenie Obwodu wielką rafinerię. Projekt ma poparcie prezydenta Putina.

Jak donosi "Parkiet", inwestycją zainteresowanych jest także wielu zagranicznych graczy. O tym, że nieopodal polskiej granicy powstanie rafineria o mocy przerobowej kilkunastu mln ton rocznie, gubernator obwodu Georgij Boos poinformował już w grudniu ub.r. Pojawienie się dużego gracza który otrzymuje surowiec po niskich cenach to poważne zagrożenie dla PKN i Grupy Lotos, jednak kluczowe dla wejścia do gry nowego giganta będzie sprzedaż rafinerii Możejki.

Nowe czasy dla stref ekonomicznych

Przypomnijmy że Duma Państwowa znowelizowaną ustawę o specjalnej strefie ekonomicznej w obwodzie kaliningradzkim, wprowadzającą dodatkowe ulgi podatkowe i celne dla inwestorów w rosyjskim obwodzie. Obecnie Rosja chce przyciągnąć tu na dużą skalę inwestorów zagranicznych. Nowa ustawa, która wejdzie w życie 1 kwietnia 2006, zapowiada że firma która zainwestuje w tym regionie, co najmniej 150 mln rubli (ok. 5,3 mln dol.) w ciągu trzech lat, będzie przez sześć lat zwolniona z płacenia podatku dochodowego, a w ciągu następnych sześciu lat będzie płacić 50 proc. stawki. Ponadto ustawa przewiduje uproszczenie procedury wydawania wiz wjazdowych dla inwestorów.

Reklama
INTERIA.PL/Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: benzyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »