Te ozdoby z PRL-u możesz mieć na strychu. Kolekcjonerzy oferują za nie krocie

Bombki z czasów PRL odzyskują blask i stają się skarbami kolekcjonerów. Ich wartość rośnie, a ogłoszenia o zakupie krążą w mediach społecznościowych. Warto sprawdzić, czy nie mamy ich na strychu, w piwnicy czy pawlaczu, bo handlarze oferują za nie spore pieniądze. Jeden egzemplarz potrafi być warty nawet kilkaset złotych.

Stare bombki z okresu PRL przeżywają swój prawdziwy renesans. Kolekcjonerzy są w stanie zapłacić za nie fortunę, a ogłoszenia o chęci zakupu zamieszczają w internecie, w mediach społecznościowych oraz w gazetach. Plakaty z numerem telefonu fani ozdób z dawnych czasów rozwieszają również na słupach ogłoszeniowych, a nawet na śmietnikach.

Bombki z XX wieku są obecnie towarem bardzo poszukiwanym ze względu na ich wartość. Niektóre rodzaje świątecznych bombek z przeszłości są szczególnie pożądane - informuje portal pomorska.pl. Kolekcjonerzy i handlarze są w stanie zapłacić nawet kilkaset złotych za jedną sztukę.  

Reklama

Bombki z PRL-u wracają do łask. Handlarze skupują je pudełkami

Zbliża się okres świąteczny, dlatego warto przejrzeć nasze domowe kolekcje bombek i ozdób świątecznych, zwłaszcza jeżeli nie jesteśmy fanami ozdób na choinkę z dawnych czasów i preferujemy nową stylistykę. Okazuje się, że na te starsze nietrudno znaleźć kupców.

Ozdoby z czasów PRL charakteryzują się prostą formą, a także różnorodnością kształtów i kolorów - to jest właśnie to, co wyróżnia je na tle bombek, które możemy znaleźć dziś sklepowych półkach. Na czasie są pajacyki, muchomorki, koszyczki, torebki, łabędzie, parasolki, reflektorki, mikołaje czy babuszki. 

Dużą popularnością cieszą się małe bombki w kształcie bohaterów bajek z tamtych czasów, m.in. Bolek i Lolek, Jacek i Agatka, Marynarz czy Gąska Balbinka. Starsze pokolenia na pewno pamiętają kultowe "klejonki", czyli ręcznie wykonywane bombki, a także sople, aniołki, mikołajki, szyszki, bałwanki, muchomorki czy lampki mocowane na klipsy - kolekcjonerzy są w stanie zapłacić wiele, by je zdobyć. 

Masz te bombki na strychu? Kolekcjonerzy zapłacą za nie krocie

Bombki z PRL-u wiszące na choinkach już coraz rzadziej uznawane są za przestarzałe, a po kilkudziesięciu latach znowu czarują swoim pięknem i wprowadzają do domu ciepłą, świąteczną atmosferę.

Z publikowanych i rozwieszanych ogłoszeń wynika, że kupcy za jeden egzemplarz są w stanie zapłacić kilkaset złotych - chodzi oczywiście o najbardziej unikatowe modele. Za cały komplety niezniszczonych bombek można zarobić nawet kilka tysięcy złotych, dlatego w tym roku, tym bardziej warto rozpocząć świąteczne porządki już wcześniej. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »