TFI konkurują z ubezpieczycielami

Oszczędzać systematycznie można w funduszach inwestycyjnych na wiele sposobów, a przy tym są to programy nieraz bardzo do siebie podobne. Najczęściej spotykanym jest program emerytalny, ale na tym oferta TFI się nie kończy.

Oszczędzać systematycznie można w funduszach inwestycyjnych na wiele sposobów, a przy tym są to programy nieraz bardzo do siebie podobne. Najczęściej spotykanym jest program emerytalny, ale na tym oferta TFI się nie kończy.

Nawet najbardziej pobieżne szacunki wykazują, że stopa zastąpienia, jaką zaoferują za kilka czy kilkanaście lat I i II filar łącznie, będzie skromna. Można przyszłą emeryturę uzupełnić na kilka sposobów. Banki, życiowe zakłady ubezpieczeń oraz towarzystwa funduszy inwestycyjnych oferują najróżniejsze sposoby podniesienia przyszłej emerytury, a liczba takich sposobów idzie w dziesiątki, jeśli nie w setki. Są tacy, co oferują kilka produktów emerytalnych, a każdy z nich w kilku wariantach. Dotyczy to zwłaszcza programów funduszy inwestycyjnych.

Reklama

Dodatkowa emerytura z funduszu inwestycyjnego może być kupiona zbiorowo lub indywidualnie. Oczywiście, jedno drugiego nie wyklucza. W wersji indywidualnej dodatkowa emerytura jest najczęściej jednym z oferowanych przez towarzystwo planów systematycznego oszczędzania (PSO), nawet jeżeli w materiałach informacyjnych nie jest tak zdefiniowana.

Indywidualny III filar jest całkowicie dobrowolny. Klient sam decyduje, ile i jak często jest w stanie wpłacać. Również to klient decyduje o skali ryzyka, jaką jest w stanie zaakceptować.

Towarzystwa kuszą też pewnymi przywilejami, których nie mają inni klienci, np. tym, że konwersja z funduszu do funduszu jest bezpłatna. A w ofercie standardowej konwersja kosztuje, chyba że klient przenosi pieniądze z droższego (akcyjnego) funduszu do tańszego (obligacyjnego).

Najważniejsze różnice między indywidualnymi programami emerytalnymi pokazujemy w tabeli. Poniżej opisujemy kilka przykładów, zwracając uwagę na cechy najczęściej się powtarzające lub dla danego TFI specyficzne. Naturalnie, ofert jest znacznie więcej. Podany minimalny czas oszczędzania nie znaczy, że nie można podjąć tych pieniędzy wcześniej. Owszem można, ale wtedy trzeba liczyć się ze stratą ulgi na opłacie manipulacyjnej. W związku z tym, np. w PBK Atut TFI, które w ogóle nie pobiera prowizji bez względu na formę, w jakiej klient wpłaca pieniądze, nie określa się też minimalnego czasu oszczędzania.

W ING TFI konto Strateg można założyć w jednym z czterech funduszy: akcyjnym, zrównoważonym, obligacyjnym i emerytalnym. W trakcie oszczędzania można przenieść pieniądze z funduszu do funduszu. Można oszczędzać w kilku funduszach jednocześnie, ale do każdego trzeba wnieść minimalną wpłatę, dla każdego funduszu taką samą, jak przy oszczędzaniu w jednym funduszu. Wpłaty mogą być wnoszone nieregularnie, pod warunkiem, że w ciągu roku osiągną pewien pułap (zadeklarowana wpłata miesięczna x 12).

Już na pierwszym przykładzie widać, na której półce stoi miód. Dla początkującego oszczędzającego najważniejsza będzie informacja o zniżkach w opłatach, w niektórych przypadkach sięgających nawet do 100 proc. Nieco zaawansowany klient TFI zwróci uwagę na cechę, która jest obecna w tej branży powszechnie, a o którą trudniej w banku czy w ubezpieczeniach (choć są polisy życiowe, które również ten warunek spełniają). Chodzi o możliwość zróżnicowania wpłat na kilka rodzajów funduszy. W większości TFI można rozbić swoje oszczędności lokowane w ramach PSO na kilka funduszy, każdy o innym stopniu ryzyka. Przy naprawdę niewielkiej wpłacie można zróżnicować portfelik złożony z różnych funduszy o różnym ryzyku, nawet wpłacając po 1000 -1500 zł rocznie lub mniej. Na przykład w Union Investment TFI można wybrać plan jednofunduszowy albo plan indywidualny, czyli wpłatę do maksymalnie czterech funduszy jednocześnie. W drugim przypadku można skonfigurować proporcje różnych funduszy w swoim programie. Oprócz zniżek w opłatach, przy przedłużeniu programu ponad zdeklarowany termin, można skorzystać z dodatkowych ulg.

Plany systematycznego oszczędzania są więc środkiem transportu oszczędności osób o skromnych dochodach na rynki finansowe. Niestety, mimo jesiennej minihossy w funduszach, trudno, może poza obligacjami, mówić o znaczącym wpływie na te rynki, bo aktywa funduszy ciągle są za małe. Poza tym, jesienny popyt nie był skierowany na PSO, a na usługi standardowe. Udział w PSO zwalniał od podatku tylko tę kwotę, która została wpłacona przed 1 grudnia 2001. Tym niemniej możliwość indywidualnego sprofilowania ryzyka wraz z opcją późniejszych indywidualnych zmian jest cechą wyróżniającą PSO TFI. Ani I, ani II filar, ani PPE oparte na funduszach stabilnego wzrostu takiej możliwości klientowi nie dają.

Jest tu i łyżka dziegciu, choć naprawdę nieduża. Wpłacając do PSO, tak jak w przypadku każdej innej wpłaty do otwartego funduszu inwestycyjnego, oszczędzający rezygnuje z decyzji o tym, co się będzie działo z jego pieniędzmi. Po pierwszej wpłacie wszystko zależy od zarządzających w danym TFI. Trzeba się więc liczyć z tym, że oszczędzanie razem z funduszem akcyjnym w krótkiej perspektywie (tzn. w tym przypadku kilkuletniej) przyniesie mniej, niż lokata w banku czy zakup jednostek funduszu obligacyjnego. Jednak, jak do tej pory, fundusze akcyjne są na ogół lepsze od swoich stóp odniesienia, czyli praktycznie wskaźników WIG i WIG 20.

W SEB TFI również można dobierać sobie fundusze, jednak to towarzystwo zwraca szczególną uwagę na fakt, że, podobnie jak w koncie Strateg ING TFI, nie są konieczne regularne comiesięczne wpłaty, może być np. jedna wpłata roczna, byle suma się zgadzała. A więc przy zadeklarowanej wpłacie 50 zł miesięcznie należy wpłacić co najmniej 600 zł rocznie. Jest to powszechna praktyka, a są tacy, którzy i tu oferują dodatkową ulgę. W katowickim GTFI przy minimalnej wpłacie miesięcznej 500 zł wystarczy wpłacić określoną kwotę raz w roku, musi to być jednak co najmniej 5000 zł (a nie 6000 zł, jak to by wynikało z prostego rachunku).

Charakteryzując Pewną Emeryturę, WBK AIB TFI zaznacza, że zgromadzone środki można wykorzystać również w innym celu, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wpłaty do programu są zamieniane na jednostki uczestnictwa funduszu stabilnego wzrostu. TFI stworzyło 5 wariantów różniących sie wielkością comiesięcznej wpłaty, od 100 do 800 zł. Pierwsza wpłata jest zwolniona z opłaty dystrybucyjnej.

PKO/Credit Suisse TFI oferuje program, który jest chyba najbardziej konkurencyjny wobec produktów bankowych. Jest to program Rentier. Trzeba wpłacić kwotę co najmniej 20 tys. zł do funduszu obligacji. Zyski będą wypłacane co kwartał, przy wpłacie 50 tys. i więcej można otrzymywać odsetki co miesiąc. Podobny program oferuje TFI Banku Handlowego (ze względu na ich specyfikę nie opisujemy ich w zestawieniu obok). PKO/Credit Suisse TFI niedawno dorzuciło PSO Business Partner, nawiązujący raczej do swej podstawowej oferty PSO niż do Rentiera.

Do niedawna najmłodsze w Polsce było PSO PZU TFI. PSO tego towarzystwa dobrze się nadaje jako przykład tak ważnej możliwości zróżnicowania ryzyka w połączeniu z systematycznym oszczędzaniem (w bankach o taką ofertę znacznie trudniej). Towarzystwo oferuje dwie opcje: modelową i indywidualną. W opcji modelowej do wybory są trzy warianty: model aktywny z minimalnym czasem oszczędzaniem 30 lat, model stateczny (20 lat) i model gwarantowany (również 20 lat). Według sformułowanych przez TFI PZU założeń, skonstruowany z najdłuższą perspektywą model aktywny jest w pierwszych dziesięciu latach oparty na akcyjnym Krakowiaku. W modelu statecznym fundusz akcyjny odgrywa rolę przez pierwszych 6 lat, a model gwarantowany opiera się na funduszu zrównoważonym i obligacyjnym, w nieco mniejszych proporcjach obecnych również w dwóch pierwszych modelach. Jest to PSO o bodaj najdłuższym proponowanym przez TFI czasie oszczędzania. Z podobną filozofią tworzenia PSO można spotkać się w jednym z planów Skarbca.

Najmłodsze w Polsce jest Millennium TFI. Towarzystwo to oferuje cztery fundusze oraz jeden indywidualny PSO. Jak zwykle można wybrać sobie fundusze, jednak TFI precyzuje, że można zmieniać proporcje funduszy trzy razy w ciągu roku.

Oprócz programów zdefiniowanych przez autorów jako emerytalne, TFI proponują równiż inne PSO, z oszczędzaniem na inny cel. Jest to kwestia w dużej mierze umowna, bo nie ma sposobu, by zmusić klienta, który wykupił plan emerytalny, żeby nie wydał tych pieniędzy np. na studia dla dziecka. Oferowanie produktów celowych, to znaczy z wyraźnie określonym celem oszczędzania, ma znaczenie tyle finansowe, ile marketingowe. Od nazwy ważniejsza jest charakterystyka produktu i, oczywiście, wyniki. Tym niemniej, TFI oferują programy z założenia inne niż emerytalne. Najczęściej występują przeznaczone na zabezpieczenie przyszłości dziecka.

W WBK AIB TFI najwięcej zależy od funduszu, z jakim jest ten plan związany. W PSO związanym z funduszem obligacyjnym jest więcej opcji pierwszej wpłaty niż w funduszu Arka WBK. W PSO obligacyjnym, istnieje możliwość czasowego zawieszenia wpłat na trzy miesiące, w funduszu zrównoważonym - na sześć miesięcy. Koszty limitowane funduszu obligacyjnego są trochę wyższe, bo wynoszą 2,5 proc. - w funduszu zrównoważonym 1,9 proc.

Przyszłość dziecka Skarbca może być związana z jednym z pięciu funduszy. Plan zakłada uczestnictwo co najmniej przez 8 lat, regularne wpłaty przez co najmniej pierwsze 4 lata, pierwszą wpłatę minimum 100 zł. Można przerwać wpłacanie po upływie połowy zadeklarowanego czasu oszczędzania. Fundusze te to: Kasa (rynek pieniężny), Obligacja (papierów dłużnych), III Filar (emerytalny), Waga (zrównoważony) i Akcja (akcyjny).

W odpowiedzi na pytanie, czy wybrać do oszczędzania PSO czy lokatę bankową, znajdzie się kilka składników. Najważniejszy z nich to odpowiedź na pytanie, jak oszczędzający widzi swoje możliwości oszczędzania w długim terminie, czyli, powiedzmy, 5 lat i dłużej. Bowiem tylko w co najmniej takiej perspektywie fundusze akcyjne mają przewagę nad lokatami bankowymi. Na spostrzeżeniu, że inwestycje w akcje są tym bardziej rentowne, im dłuższy jest czas inwestowania opiera się m.in. wymieniony wyżej PSO PZU TFI. Można też wybrać PSO oparte wyłącznie na papierach dłużnych i dziś wydają się one atrakcyjne. Ale główny mocny punkt planów systematycznego oszczędzania, czyli zróżnicowanie małej wpłaty na różne rynki z różnymi ryzykami, zaczyna grać swoją rolę przy oszczędzaniu wieloletnim, bo dopiero po latach część wpłaty wniesiona do funduszu akcyjnego zaczyna przynosić większy zwrot niż wpłata do funduszu obligacyjnego czy na lokatę bankową.

Lechosław Balcerzak

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | fundusze | wpłata | towarzystwo | TFI | filar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »