Transakcja warta 69 mld dolarów wisi na włosku. Czy Microsoft przejmie Activision?

Amerykańska Federalna Komisja Handlu (FTC) uzyskała tymczasowy zakaz sądowy, który ma na celu powstrzymanie przejęcia producenta gier Activision przez Microsoft. Federalne władze USA od dawna sprzeciwiają się transakcji o wartości 69 mld dolarów ze względu na obawy dotyczące nieuczciwej konkurencji.

Dwudniowe przesłuchanie, na którym wszystkie strony przedstawią swoje argumenty, zostało zaplanowane na przyszły tydzień w San Francisco.

Wyrok jest najnowszym kamieniem milowym na wyboistej drodze regulacyjnej dla tych firm. Microsoftowi zależy, by przejąć kontrolę nad producentem takich gier jak Call of Duty czy World of Warcraft.

Obydwie firmy planują także odwołać się od podobnej decyzji brytyjskiego Urzędu Konkurencji i Rynku (CMA), który stwierdził, że umowa przejęcia zahamuje konkurencję na rynku gier w chmurze.

Brytyjczycy też stają okoniem

Fuzja Microsoftu i Activision wywołała wcześniej spore zamieszanie po naszej stronie Atlantyku. Umowę zablokowali na razie brytyjscy regulatorzy, a UE ją akceptuje.

Reklama

Najwyraźniej FTC ma podobne obawy do CMA. Działania musiały być ekstremalnie szybkie, ponieważ Microsoft mógł sfinalizować umowę już w ten piątek. Nawet gdyby do tego doszło, to nie przeszkodziłoby to w jej ewentualnym rozwiązaniu w późniejszym terminie - oczywiście, gdyby regulatorzy z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych odnieśli ostateczny sukces.

Amerykański sędzia okręgowy Edward Davila powiedział, że tymczasowy zakaz sądowy udzielony FTC jest konieczny dla utrzymania status quo podczas oczekiwania na rozpatrzenie skargi oraz dla zachowania zdolności tego sądu do wydania skutecznych środków zaradczych. Nie wykluczył tym samym, że FTC może uzyskać stały zakaz w przypadku swojego zwycięstwa w toku trwającego postępowania administracyjnego.

Niebezpieczne związki Microsoftu

Interesująca jest reakcja Microsoftu, którego przedstawiciele stwierdzili, że przyjmują z zadowoleniem tymczasowy zakaz sądowy FTC, ponieważ przyspieszy to proces prawny. Ich zdaniem, połączenie przyniesie korzyści zarówno graczom, jak i firmom z branży gier i zaoferował podpisanie prawnie wiążącej ugody z FTC, w ramach której będzie zapewniać dostęp do gier z serii "Call of Duty" swoim konkurentom, w tym firmom Sony i Nintendo, przez 10 lat.

Ale być może to tylko robienie dobrej miny do złej gry. Ostatnie transakcje giganta z Redmont sprawiają mu sporo problemów. Nawet partnerstwo Microsoftu i OpenAI wywołało konflikt i zamieszanie za kulisami, a w przyszłości może generować kolejne problemy, o czym donosi "The Wall Street Journal". 

Microsoft zainwestował miliardy, aby uzyskać dostęp do technologii sztucznej inteligencji generatywnej stworzonej przez znacznie mniejszą firmę OpenAI, która jest prekursorem w tej dziedzinie. Aby uniknąć przepraw z regulatorami, przejął tylko 49-proc. pakiet udziałów. To zaś wywołało dość dziwną sytuację. Powstał bowiem rodzaj otwartego partnerstwa - razem, ale nie na wyłączność. OpenAI zaopatruje w związku z tym także niektórych największych konkurentów Microsoftu.

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Activision Blizzard | FTC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »