Trzepanie resortu stanowi dowód bezradności rządu

Dzisiaj spodziewane jest ogłoszenie wyników pracy czteroosobowego zespołu ekspertów, powołanego przez wicepremiera i szefa KERM Janusza Steinhoffa.

Dzisiaj spodziewane jest ogłoszenie wyników pracy czteroosobowego zespołu ekspertów, powołanego przez wicepremiera i szefa KERM Janusza Steinhoffa.

Podczas upalnego weekendu ta specgrupa kończyła ocenę założeń projektu budżetu 2002 w tzw. wariancie pasywnym, czyli bez programu naprawczego MF. Na wyniki oczekują oba komitety doradcze - KERM i KSRM - a z kolei bez ich opinii założeń budżetu nie uchwali Rada Ministrów.

Trzeba przyjąć do wiadomości gorzką prawdę, że konstytucyjne i ustawowe organy władzy państwowej uznały swoją bezradność i uzależniły podjęcie strategicznych decyzji od opinii osób PRYWATNYCH. Fachowości nikt im nie odmawia - na przykład Wojciech Misiąg zęby już zjadł na kilku budżetach. Jednak działania czterech ekspertów nie mają umocowania w systemie prawnym III RP. Poza tym kwestionowana jest wiarygodność niektórych z nich jako strażników publicznego grosza. Wystarczy choćby przypomnieć tematy, które chętnie wymazaliby z pamięci obaj byli wiceministrowie finansów - Bank Śląski czy PZU Życie.

Reklama

Rola zespołu ekspertów nie jest jednoznaczna. Zbyt pochopnie uznano, iż jest to typowa WCzK (Wsieekonomiczeskaja Czriezwyczajnaja Komissija), której nasłanie stanowi wotum nieufności całego rządu dla Jarosława Bauca. Koledzy ministrowie są tak zszokowani skalą koniecznych cięć wydatków budżetowych, iż liczą na wykrycie przez speckomisję wielkiej mistyfikacji szefa resortu finansów.

Sam minister Bauc spodziewa się natomiast werdyktu odwrotnego - właśnie potwierdzenia skali zapaści budżetu, co da mu oręż do walki na forum rządu. Powołanie zespołu zostało przez niego przyjęte całkiem życzliwie. Ekspertom udostępniono wszelkie materiały, aby nie tracili swego cennego (na marginesie - ile to badanie kosztuje?!) czasu. Dlatego jest prawdopodobne, iż pomysł sprawdzenia rachunków przez ciało pozarządowe zakiełkował właśnie w MF!

Uprawnienia do konstruowania budżetu państwa ustawodawca złożył w ręce tylko dwóch podmiotów: całej RM oraz ministra właściwego ds. finansów publicznych. Jego miejsca nie ma prawa zająć żaden inny minister, wicepremier ani nawet premier. Ba, w ustawie o finansach publicznych słowem nie wspomina się o istnieniu jakiegoś KERM. Dopiero z przepisów o trybie pracy rządu wynika rola tego komitetu, który jest jednak ciałem tylko doradczym.

Ustawa o finansach publicznych pochodzi z czasów, gdy Leszek Balcerowicz łączył stanowiska ministra finansów oraz wicepremiera i przewodniczącego KERM. Wówczas nikomu do głowy nie przychodziło, iż oba ośrodki decyzyjne mogą się rozejść. Ale później stało się tak, że resort finansów powierzono ekonomiście bez zaplecza politycznego, a wicepremierostwo i kierowanie KERM innemu ministrowi - gospodarki. Dlatego pozycje Balcerowicza i Bauca wewnątrz rządu są nieporównywalne. A swoją drogą ciekawa byłaby reakcja ministrów, gdyby przycięcie wydatków o 50 miliardów nakazał im apodyktyczny kolega Balcerowicz...

Jeżeli czwórka ekspertów potwierdzi wyliczenia MF, to dalsze losy projektu budżetu 2002 zależeć będą od premiera Jerzego Buzka, który powinien wreszcie zrozumieć, że naprawdę wisi nad nim Trybunał Stanu. Natomiast jeśli ekspertyza okaże się antyresortowa - to Jarosławowi Baucowi pozostanie tylko natychmiastowa dymisja. Chętny do przejęcia steru finansów państwa jest i spala się z niecierpliwości. Dla Jerzego Kropiwnickiego taka nominacja - choćby na jeden, pożegnalny miesiąc! - byłaby spełnieniem życiowych marzeń oraz zaleczeniem głębokich kompleksów.

Niezależnie od tego, co dzisiaj ogłosi zespół - samo jego powołanie jest dowodem, iż mniejszościowy rząd AWS wszedł w fazę agonalną. Czterej eksperci są raczej jeźdźcami Apokalipsy - oby tylko dla odchodzącej ekipy, a nie dla całego państwa...

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rząd | ogłoszenie wyników | dowód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »