Trzy budżety państwa w jednym tygodniu
W programie obrad rządu nie ma dziś tematów budżetowych. Wiadomo jednak, że omawiany będzie wstępny plan cięć wydatków na ten rok.
W miniony piątek dokumentu takiego zażądał Sejm. W uchwale zobowiązał rząd do przedstawienia propozycji zablokowania wydatków właśnie do dzisiaj. Projekt nowelizacji budżetu zawiera tylko korektę prognozy dochodów oraz wielkości deficytu. Rząd chciał odłożyć decyzję o cięciach do czasu, gdy więcej będzie wiadomo o realizacji budżetu w lipcu br.
Równolegle do obrad rządu, nad budżetem debatuje też komisja finansów Sejmu. Posłowie czekają na plan cięć, bo dokument ten ma być podstawą opinii komisji. A w programie zaczynającego się dziś posiedzenia Sejmu znalazła się zarówno nowelizacja budżetu na 2001 r., jak i absolutorium z wykonania budżetu w 2000 r.
Wbrew zapowiedziom b. prezesa NIK, w miniony piątek kolegium NIK jednogłośnie zaakceptowało pozytywną opinię dla Sejmu o absolutorium. Sprzeciw Janusza Wojciechowskiego, b. prezesa, dotyczył przekroczenia deficytu, poprzez nielegalne (bo już w br.) zaksięgowanie ponad 524 mln zł. Na pozytywną decyzję kolegium wpływ miało głosowanie z 8 czerwca br., z akceptacją analizy wykonania budżetu w ub.r. To z kolei wynikało z braku precyzyjnych zastrzeżeń inspektorów. Sprawa ta może powrócić, gdyż okazało się, że NIK nie dokonuje tak naprawdę audytu i nie jest w stanie pełnić dla państwa funkcji biegłego rewidenta, ograniczając się przeważnie do sprawdzenia syntetycznych sprawozdań budżetowych rządu, nie badając dokumentów źródłowych.Na ten też tydzień minister finansów zapowiadał prezentację założeń budżetu na 2002 r.
